Policjanci ujęli czarną dziurę! Nie pomógł jej żaden układ...

Wśród gwiazd sąsiedniej galaktyki skrywała się czarna dziura, której znalezienie graniczyło z cudem. Naukowcy nie zawiedli. W odkryciu uczestniczyła policja…

Uśpiona czarna dziura o masie gwiazdowej powstaje jako ostatnie stadium życia masywnych gwiazd w kosmosie. Wykrycie ich w normalnych okolicznościach graniczy z cudem. To dlatego, że w przeciwieństwie do większości czarnych dziur, ciche pozostałości po dawnych gwiazdach, nie emitują wysokiego poziomu promieniowania rentgenowskiego.

Choć prawdopodobnie są one powszechnym zjawiskiem we wszechświecie, to dopiero niedawno udało się jednoznacznie potwierdzić wykrycie jednej z nich poza naszą galaktyką. Autorami osiągnięcia okazali się europejscy oraz amerykańscy naukowcy pracujący przy Very Large Telescope (VLT). Odkrycie opisano w czasopiśmie Nature Astronomy w miniony poniedziałek.

Reklama

Wpadła za sprawą układu

VFTS 243, bo tak brzmi nazwa nowoodkrytej czarnej dziury, ma masę co najmniej dziewięć razy większą od Słońca. Jest częścią układu podwójnego, którego głównym składnikiem jest niebieska gwiazda 25 razy cięższa od Słońca. Znaleziono ją za sprawą obserwacji 1000 masywnych gwiazd w pobliżu Mgławicy Tarantula w Wielkim Obłoku Magellana. To galaktyka karłowata, związana grawitacyjnie z Drogą Mleczną.

W pierwszej kolejności naukowcy dokonali identyfikacji gwiazd, będących częściami układów podwójnych. Następnie szukali układów, w których towarzysza nie udało się zobaczyć. Ostateczna analiza ujawniła, że VFTS 243 była uśpioną czarną dziurą.

Znalazła ją policja

VFTS 243 została odkryta podczas sześcioletnich obserwacji prowadzonych przy pomocy instrumentu, którego nazwa to Fibre Large Array Multi Element Spetrograph (FLAMES). Jest to sprzęt zainstalowany w należącym do ESO teleskopie VLT. Pozwala na obserwacje ponad 100 obiektów jednocześnie.

Niektórzy z 40 osób zaangażowanych w poszukiwanie czarnych dziur znani są w kręgach astronomicznych, jako policja czarnych dziur. To dlatego, że w przeszłości odkryli już kilka innych podobnych obiektów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama