Tak wyglądało lądowanie chińskiego próbnika na Księżycu. Niedługo wróci na Ziemię [FILM]

Chińska Agencja Kosmiczna opublikowała materiał filmowy, na którym możemy zobaczyć moment lądowania próbnika Change-5 na powierzchni Księżyca. Urządzenie pobierze próbki skał i wróci z nimi na Ziemię.

Lądownie próbnika miało miejsce 1 grudnia na powierzchni Księżyca w rejonie Oceanu Burz, czyli ogromnego morza księżycowego leżącego na zachodnim skraju widocznej z Ziemi strony tego obiektu. Naukowcy z CNSA poinformowali, że obecnie próbnik wgryza się już w księżycowy pył, zwany regolitem, i pobiera próbki skał. W sumie ma ich zgromadzić ok. 2 kilogramy.

Za kilka dni próbnik wystartuje z powierzchni i połączy się z orbiterem. Po 10 dniach wyruszą one w podróż w kierunku naszej planety. Lądowanie kapsuły z próbkami na terenie Państwa Środka ma odbyć się pomiędzy 15 a 16 grudnia bieżącego roku.

Reklama

Z opublikowanych filmów możemy dowiedzieć się, że urządzenie wylądowało na obszarze dość płaskim. Nie występują tam kratery, a w regolicie znajduje się tylko kilka małych skał. Naukowcy cieszą się z udanego lądowania i z faktu, że dotychczas nie pojawiły się żadne problemy w kwestii pozyskiwania próbek do przyszłych badań.

Chińska misja pobrania próbek z Księżyca o nazwie Chang'e-5 jest wyjątkową w historii tego kraju i ludzkości. Jest to pierwsza tego typu misja w XXI wieku i pierwsza od 44 lat, gdy swoje misje wysyłali tam Rosjanie. Chińczycy mają nadzieję dowiedzieć się więcej o naturalnym satelicie naszej planety, co będzie miało bardzo duże znaczenie w przyszłych planach eksploracji tego obiektu, budowy tam pierwszych baz i rozpoczęcia ery kosmicznego górnictwa.

Na misji Chang'e-5 się nie skończy. Chińska Agencja Kosmiczna ma już do dyspozycji gotowy próbnik Cheng'e-6, którego zadaniem będzie pobranie próbek z obszaru południowego bieguna Księżyca. Start misji zaplanowano na przyszły rok. Dokładnej daty jeszcze nie znamy, ale bardzo cieszy taka determinacja Chińczyków. Rywalizacja pomiędzy mocarstwami w temacie eksploracji Srebrnego Globu sprawi, że wszyscy fani misji kosmicznych będą mieli w najbliższych latach mnóstwo okazji do podziwiania zdjęć i filmów naturalnego satelity naszej planety i nie tylko.

Źródło: GeekWeek.pl/CNSA / Fot. CNSA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy