Podmorskie kable uszkodzone. Microsoft ma problem
W ostatnich miesiącach kilkukrotnie informowaliśmy o tajemniczych uszkodzeniach podmorskich kabli, m.in. na dnie Bałtyku i właśnie mamy do czynienia z kolejnym takim przypadkiem. Ofiarą tym razem padł Microsoft, a konkretniej użytkownicy jego rozwiązań chmurowych, którzy zmagają się z konsekwencjami awarii.

Użytkownicy chmurowych usług Microsoft Azure mogli doświadczać opóźnień w działaniu platformy z powodu uszkodzeń kabli podmorskich w rejonie Morza Czerwonego. Jak podał amerykański gigant technologiczny, problemy dotyczyły głównie ruchu internetowego przebiegającego przez Bliski Wschód, a część danych została przekierowana innymi trasami. Microsoft nie podał szczegółowych przyczyn uszkodzenia kabli, ale zapewnił, że ruch internetowy niezwiązany z regionem Bliskiego Wschodu nie został dotknięty problemem.
Skala awarii i wpływ na region
Zgodnie z raportami organizacji NetBlocks, monitorującej dostęp do internetu, seria przerw w kablach podmorskich wpłynęła w weekend na funkcjonowanie sieci w kilku krajach, w tym w Indiach i Pakistanie. Pakistan Telecommunication Company poinformował, że uszkodzenia miały miejsce w wodach w pobliżu saudyjskiego miasta Dżudda, ostrzegając, że usługi internetowe mogą być przeciążone w godzinach szczytu.
Przypominamy, że kable podmorskie, spoczywające na dnie oceanów, przesyłają dane między kontynentami i są często nazywane "kręgosłupem internetu". Mogą ulec uszkodzeniu zarówno w wyniku przypadkowych wypadków, np. kotwic statków, jak i działań celowych, stających się w ostatnim czasie coraz częściej wykorzystywanym narzędziem wojny hybrydowej.
Historia podobnych incydentów
To nie pierwszy raz, gdy kable w rejonie Morza Czerwonego zostały uszkodzone. W lutym 2024 roku kilka kabli komunikacyjnych przecięto, co wpłynęło na ruch internetowy między Azją a Europą. Incydent ten miał miejsce około miesiąca po ostrzeżeniu rządu Jemenu o możliwych działaniach sabotujących ze strony wspieranego przez Iran ruchu Huti - organizacja ta zaprzeczyła odpowiedzialności za przerwanie ciągłości kabli.
Podobne incydenty odnotowano również w innych rejonach świata. W Morzu Bałtyckim od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku doszło do serii uszkodzeń kabli podmorskich i gazociągów. W tym roku szwedzkie władze przejęły statek podejrzewany o uszkodzenie kabla biegnącego pod Bałtykiem do Łotwy, a wstępne śledztwo wskazało na możliwość sabotażu.
Uszkodzenia kabli podmorskich pokazują też, jak bardzo wrażliwa jest infrastruktura cyfrowa na całym świecie. Nawet pojedyncze przerwy mogą wpłynąć na dostęp do usług chmurowych i opóźnienia w transferze danych, co w dobie rosnącej zależności od internetu może mieć poważne konsekwencje.