Boeing testuje kapsułę kosmiczną
Boeing przeprowadził pierwszy udany test zrzutu swojej kapsuły kosmicznej o nazwie CST-100. W przyszłości będą poróżować nią astronauci. Zanim to nastąpi, amerykańskich inżynierów czeka sporo pracy.

Kapsułę wyniósł na wysokość 11 tys. metrów helikopter Erickson Sky Crane. Swobodny spadek został wyhamowany przez trzy potężne spadochrony, a kontakt z Ziemią zamortyzowało sześć poduszek powietrznych. Teraz konstruktorzy muszą sprawdzić wszystkie systemy zabezpieczające statek i przygotować do drugiej próby, która odbędzie się pod koniec tego miesiąca. W bieżącym roku czeka go jeszcze cała seria podobnych testów.
Projekt jest współfinansowany przez amerykańskie przedsiębiorstwo Bigelow Aerospace - zainteresowane wykorzystaniem CST-100 do wynoszenia astronautów na własne staje kosmiczne. Firma nie ma swoich rakiet, stąd konieczność posiłkowania się sprzętem Boeinga.
Podobne badania i testy prowadzą inni giganci przemysłu kosmicznego, m. in. SpaceX i Vigin Galactic.