Intel będzie monitorował zanieczyszczenie powietrza

Intel pracuje nad stworzeniem globalnej sieci, która będzie stale monitorować czystość powietrza w największych światowych metropoliach. Informacje te na bieżąco mają być wysyłane na smartfony użytkowników korzystających ze specjalnej aplikacji. Dzięki temu, tysiącom osób łatwiej będzie zadecydować czy wybrać się na poranny jogging, czy tym razem odpuścić.

Zanieczyszczenie powietrza jest jednym z tych czynników, który ulega ciągłym zmianom. Czasami dobrze znana trasa do pracy może okazać się złym wyborem i lepiej będzie nadłożyć kilka metrów, oddychając świeższym (o ile to możliwe w miastach) powietrzem.

Monitorowanie poziomu zanieczyszczenia powietrza nie jest niczym nowym, chociaż specjalistyczna aparatura znajduje się zazwyczaj na szczytach wysokich budynków, z dala od ludzkiej aktywności. Rozwiązanie Intela wydaje się być prostsze i skuteczniejsze, bowiem ich czujniki będą zamontowane bliżej powierzchni - na słupach, znakach drogowych czy sygnalizacji świetlnej.

- Gdy jadąc samochodem chcesz otworzyć okno, wówczas przyda się informacja ile zanieczyszczeń nawdychasz się wraz z powietrzem - powiedział Terry O'Shea, jeden z inżynierów zajmujących się projektem.

Reklama

Intel zamierza w najbliższym miesiącu zamontować czujniki pogodowe w Dublinie. Będą one śledzić stężenie azotu, tlenu, dwutlenku węgla i tlenku węgla w powietrzu, ale także temperaturę, wilgotność, kierunek i prędkość wiatru. W irlandzkim programie pilotażowym gigant z Santa Clara będzie chciał przetestować szybkość przesyłania kompletnych danych pogodowych na smartfony w czasie rzeczywistym. Powinno bardzo ułatwić to życie osobom chorym na astmę.

Jeżeli program pilotażowy zakończy się sukcesem, Intel ze swoim systemem wkroczy do innych miast na całym świecie, także tych polskich.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Intel | zanieczyszczenie powietrza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy