NASA powtórzy misję Mars 500 na ISS?

Misja Mars 500 okazała się wielkim sukcesem. Bazując na tym NASA chce pójść krok dalej i zamknąć astronautów na ponad 1,5 roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Mars 500 to 520-dniowa symulacja przeprowadzona przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) oraz rosyjski Roscosmos, która miała na celu zbadanie wpływu długotrwałej izolacji na psychikę i kondycję fizyczną potencjalnych astronautów. W eksperymencie wzięło udział 6 ochotników, którzy spędzili 520 dni w module o powierzchni 180 m2 udającym statek kosmiczny.

Misja Mars 500 to prosta symulacja planowanego na okolice 2025 roku załogowego lotu na Marsa. Szacuje się, że podróż na Czerwoną Planetę trwałaby 250 dni, na jej powierzchni astronauci spędziliby 30 dni, a przez kolejne 240 wracaliby na Ziemię. Teraz NASA chce pójść dalej i użyć Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) jako modułu symulującego statek kosmiczny, którym kosmonauci będą podróżować na Marsa.

Przebywanie w warunkach zerowej grawitacji pomoże odpowiedzieć naukowcom nie tylko na pytania dotyczące stanu psychicznego astronautów, ale przede wszystkim na zmierzenie ich kondycji fizycznej. O skutkach takich jak zanik mięśni szkieletowych oraz odwapnienie kości wiadomo od dawna, a ostatnio pojawiły się doniesienia, że brak grawitacji może negatywnie wpływać na wzrok. NASA chce przenieść realizację programu Mars 500 na ISS w przeciągu najbliższych 2-3 lat.

Reklama

Astronautą, który spędził na ISS najdłuższy okres czasu jest Hiszpan Michael López-Alegría, który na orbicie okołoziemskiej przebywał przez 215 dni. Rekordzistą wszech czasów jest jednak Rosjanin Valeri Polyakov, który na nieistniejącej już stacji kosmicznej MIR wytrzymał dokładnie 437 dni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | Mars 500 | Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | NASA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy