Nauka programowania zamiast języków obcych
"Jakich języków uczy się pani syn/córka na zajęciach dodatkowych? Bo słyszałam, że w dzisiejszych czasach Java nie wystarczy." Jeśli wierzyć doniesieniom The New York Times'a, takie rozmowy prowadzą mamy przechadzające się po Central Parku.
Wystarczy spojrzeć na młodzież przyklejoną do urządzeń mobilnych, by dać się przekonać, że znajomość programowania może się w pracy bardzo przydać. Amerykańscy rodzice pragną zaś dać potomstwu najlepszy start. Jak czytamy w NYT:
"Widać boom na rynku dodatkowych zajęć stacjonarnych i kursów online dotyczących programowania i projektowania stron www. To samo można powiedzieć o nauce przygotowania aplikacji na iPhone'a. Ci, którzy podążają za tym trendem, deklarują, że wierzą w przyszłość, w której Internet będzie główną platformą rozrywkową i edukacyjną. Znajomość cyfrowych puzzli, z których ta rzeczywistość się składa, jest kluczowa, jeśli zależy nam na tym, by nie zostać w tyle."
Czy to słuszny tok rozumowania, czy przesada? Może lepiej w podstawówce pozostać przy nauce języków, a programowaniem zająć się potem?