Nowy aston martin vantage. Luksusowy przedmiot pożądania
Astonem Martinem jeździł kiedyś sam James Bond. Ale wcale nie musisz pracować w służbie jej królewskiej mości, aby zasiąść za kierownicą najnowszego modelu tej brytyjskiej firmy. Wystarczy głęboko sięgnąć do kieszeni. I liczyć na łut szczęścia...
Osiągi silnika zależą od wybranego przez kierowcę trybu jazdy. Standardowe ustawienie "Normal" przydaje się podczas codziennej eksploatacji. Tryb "Sport" pozwala poszaleć.
Nowy Aston ma przeprojektowane zawieszenie z dopracowanymi amortyzatorami i sprężynami z tyłu. Wokiełznaniu potężnego auta pomagają duże, 19-calowe obręcze aluminiowe z oponami Pirelli P Zero Corsa.
Aby obniżyć masę całkowitą auta, w jego nadwoziu zastosowano wiele elementów wykonanych z włókna węglowego, m.in. przedni spoiler, tylny dyfuzor czy obudowy lusterek zewnętrznych.