Robofryzjer - czyżby przyszłość zakładów fryzjerskich?
Pewien ochotnik zgodził się w ramach akcji charytatywnej poddać się strzyżeniu precyzyjną ręką robota. Jaką fryzurę zaproponował mu elektromechaniczny fryzjer?
Robot z maszynką do strzyżenia włosów nie jest w stanie stworzyć żadnej wyszukanej fryzury. Zresztą sporo czasu minie, nim uda mu się zdobyć chociaż jednego zadowolonego klienta.
Multi-Arm UGV to robot, który zademonstrował swoją zręczność w ramach zbiórki pieniędzy na St. Baldrick's Foundation. Niestety urządzenie nie jest autonomiczne, a jedynie stanowi zdalne narzędzie sterowane przez operatora siedzącego przy komputerze.
Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądało jej pierwsze strzyżenie (najlepszy jest uspokajający kobiecy głos z syntezatora). Obawiam się, że bez interwencji prawdziwego specjalisty fryzury tego ochotnika raczej nie dało się uratować.
Fryzjer będący robotem w akcji:
Grzegorz Nowak