Rosyjska sonda spadnie na Ziemię

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zaniechała prób połączenia się i sprowadzenia rosyjskiej sondy kosmicznej Fobos-Grunt. To oznacza, że urządzenie może w niekontrolowany sposób spaść Ziemię.

8 listopada Rosjanie wystrzelili w kierunku Fobosa (jednego z księżyców Marsa) sondę, na pokładzie której znalazł się polski penetrator geologiczny o wdzięcznej nazwie Chomik. Krótko po starcie rosyjska agencja kosmiczna straciła kontakt z bezzałogowym statkiem. Od momentu awarii ESA starała się naprawić usterkę i bezpiecznie sprowadzić uszkodzoną sondę na Ziemię.

Według ekspertów, warty 170 milionów dolarów Fobos-Grunt spadnie na naszą planetę w połowie stycznia 2012 roku. Zdecydowanie większym zagrożeniem od szczątków statku są znaczne ilości toksycznego paliwa - hydrazyny. Bardziej optymistyczny scenariusz zakłada, że Grunt stanie się kosmicznym złomem.

Od początku było wiadomo, że ratowanie prawie 15-tonowego statku nie będzie łatwe. Próby przechwycenia odbędą się wówczas, kiedy sonda zbliży się do powierzchni naszej planety na odległość 129 mil. W przypadku niepowodzenia czeka ją niekontrolowany upadek na Ziemię.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Europejska Agencja Kosmiczna | sonda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy