Sen polifazowy po polsku

Sen polifazowy może całkowicie zdetronizować klasyczną formę spania. Zakłada on ucinanie sobie sześciu 20-minutowych drzemek i spanie tylko 2 godzin na dobę. Trudno przestawić się na tę formę snu. Już wkrótce pomoże w tym maska NeuroOn, polski projekt, który podbija właśnie Kickstartera.

Maska NeuroOn zebrała na Kickstarterze już potrzebne 100 000 dol.
Maska NeuroOn zebrała na Kickstarterze już potrzebne 100 000 dol.materiały prasowe

Sen monofazowy to taki, któremu oddaje się obecnie większość ludzi na świecie. Wielu naukowców twierdzi, że śpiąc w ciągu doby tylko raz, nie regenerujemy naszego organizmu w pełni. Dużo czasu bowiem poświęcamy na fazę NREM (tzw. sen głęboki), który nie jest najefektywniejszą formą snu. W ciągu nocy odbywamy 4-5 cykli składających się z ok. 100-minutowych faz snu NREM i tylko 15-minutowych faz snu REM (sen o szybkich ruchach gałek ocznych). To sen REM jest bardziej efektywny dla organizmu.

Już w XX wieku pojawiły się teorie, według których o wiele lepsze dla organizmu są składające się z faz REM drzemki. Pozbywając się z tych "nieprzydatnych" 100-minutowych okresów NREM, w pełni wykorzystujemy potencjał snu. W ten sposób śnił Napoleon, Leonardo da Vinci czy Winston Churchill.

Każdy na własnej skórze może przetestować znaczenie snu polifazowego. Najtrudniej jest jednak przestawić się na taki tryb śnienia. Pomóc ma w tym polski projekt - maska NeuroOn, która mierzy podstawowe funkcje naszego organizmu i za pomocą Bluetootha wysyła je do smartfona. Specjalna aplikacja analizuje nasze parametry (m.in częstotliwość fal mózgowych, napięcie mięśni i ruch gałek ocznych) i budzi nas zawsze tuż po fazie REM. Dzięki temu zawsze będziemy wypoczęci i pełni energii.

Maska NeuroOn ma oferować kliniczną dokładność. Ma wbudowaną baterię, która w pełni naładowana wystarczy na 10 dni użytkowania. Projekt na pewno powstanie, gdyż udało się zebrać na Kickstarterze blisko 170 000 dol., a próg fundowania był ustalony na 100 000 dol. Do końca akcji zostało jeszcze 38 dni, dzięki czemu każdy zainteresowany może dorzucić swoją cegiełkę do tego projektu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas