Stoewer Gryf: Popisowy projekt polskiego roweru
Choć wygląda jak maszyna sprzed kilkudziesięciu lat, dopiero wkracza do produkcji. Stoewer to rower stworzony przez szczecińską fundację Projekt353 w hołdzie motocyklom z dwudziestolecia międzywojennego.
Nie będzie ani tani, ani też najbardziej na świecie funkcjonalny, za to jak każdy cruiser - ma mieć swój niepowtarzalny styl. W dodatku styl nawiązujący do "dobrych tradycji motoryzacyjnych Szczecina".Jego twórcy, zrzeszeni w fundacji Projekt 353 od pomysłu do realizacji przeszli w niespełna rok. Stoewer Gryf - bo tak ma się nazywać wyjątkowy rower - podkreślać ma dumę z dawnych osiągnięć fabryki Stoewera, której zazdrościć nam mogli w całej Europie. Prosperująca w latach 1858-1945 szczecińska fabryka słynęła z produkcji samochodów, autobusów i motocykli, lecz produkowała także rowery, czy maszyny do szycia i pisania. Gryfa zaprezentowano oficjalnie na początku czerwca w Szczecinie. Ma czarną, aluminiową ramę, skórzane siodło, przypominające te, montowane w starych motocyklach, drewniany błotnik, lecz co najważniejsze - wyjątkowe przednie zawieszenie.Zawieszenie wzorowane jest na motocyklach z początku lat 30. ubiegłego wieku. Takich jak Moj, Perkun, czy Podkowa. Widelec to nie tylko sztuka dla sztuki - będzie rzecz jasna amortyzowany. Będąca małym dziełem sztuki użytkowej rama, to dzieło zakładu Rychtarskich. Zakład działa od 30 lat i mieści się oczywiście w Szczecinie. Grafiki i naklejki na ramę wykonali z kolei studenci i wykładowcy miejscowej Akademii Sztuki.Twórcy podkreślają, że pomimo stylistyki retro, ich rower będzie bardzo nowoczesny. Wyposażony jest m.in. w japoński osprzęt Shimano. Klienci będą mieli możliwość personalizowania swoich maszyn wybierając kolor ramy, obręczy i niektórych detali.Twórcy planują limitowaną produkcję 353 egzemplarzy Gryfa. Kosztować będą około 6 tysięcy złotych, a do sprzedaży trafią w 2017 roku.