Wygląda jak stara konsola do gier – w rzeczywistości jest w stanie otworzyć każdy samochód
„Najbardziej zaawansowane narzędzie ślusarskie” – pod takim określeniem, pewna bułgarska firma sprzedaje urządzenie, które - jak twierdzą sprzedający - jest w stanie otworzyć dowolny samochód w kilka sekund.
Wygląda jak stara konsola do gier, kosztuje 20 000 funtów, a do tego potrafi naśladować sygnał z tradycyjnego pilota, aby uzyskać dostęp do samochodu w ciągu kilku sekund. Reklamowany jako "najbardziej zaawansowane narzędzie ślusarskie", gadżet jest sprzedawany przez bułgarską firmę - czytamy w brytyjskim Metro. Chociaż zamawiając urządzenie, producent wyraźnie ostrzega, że nie powinno być ono stosowane wbrew prawu, to jednak łatwo się domyślić, dla kogo tak naprawdę jest ono skierowane.
Sprawą na poważnie zainteresowało się brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Departament Biznesu. To właśnie na wyspach po raz pierwszy zaczęły pojawiać się plotki o nowym "uniwersalnym kluczu" stosowanym przez złodziei. Urządzenie nie tylko potrafi w szybki sposób otworzyć większość samochodów, ale też po wejściu do pojazdu, umożliwia uruchomienie zapłonu. Zagadką wciąż pozostaje w jaki sposób udało się przekształcić niewielką konsole do gier w tak potężny wytrych.
Głos w sprawie zabrał Jack Cousens, członek brytyjskiego stowarzyszenie motoryzacyjnego. W wypowiedzi podkreśla on tempo rozwoju tego typu urządzeń, wprost proporcjonalne do rozwoju technologii samochodowych. Podczas gdy producenci pojazdów prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej zaawansowanych rozwiązań do swoich modeli, podobny wyścig zbrojeń trwa w światku przestępczym.
Choć do tej pory wiadomo było o wielu tajemniczych patentach złodziei samochodów, jeszcze żaden nie był tak "oficjalnie" dostępny do kupna. Cousens wystosował przy tym oficjalne pismo do Ministerstwa, wzywając do wprowadzenia natychmiastowego zakazu sprzedaży wspomnianego urządzenia.
Sprawa jest poważna bowiem dane jasno wskazują na ciągły wzrost kradzieży samochodów. W samej Wielkiej Brytanii zjawisko urosło o niemal 50 proc. względem poprzednich lat. Niewiele lepiej przedstawia się sytuacja w Polsce. W samym 2018 roku policji zgłoszono 13 653 kradzieży aut.