Egzoplaneta gorętsza od wielu gwiazd
Astronomowie odkryli planetę, która jest cieplejsza niż powierzchnia niektórych gwiazd. Obiekt nazwany KELT-9b jest jednak skazany na unicestwienie.
Gwiazdy powstają z obłoków helu i wodoru wspólnie ściskanych przez grawitację, która ostatecznie doprowadza do rozpoczęcia reakcji termojądrowych. Większość gwiazd podobnych do Słońca nie zmienia znacząco swojej jasności przez czas swojego, liczącego 10 mld lat, życia. Masywniejsze gwiazdy, takie jak KELT-9 spalają się w krótszym czasie, przez co określa się je mianem "niewyewoluowanych". Odnalezienie planet wokół tego typu obiektów jest bardzo rzadkie.
Gazowe olbrzymy krążące blisko gwiazd to również rzadkie zjawisko we wszechświecie, gdyż odtwarza procesy nieznane dla Układu Słonecznego. W naszym układzie planetarnym, gazowe olbrzymy są oddalone od Słońca o znaczną odległość. Teraz odkryto planetę KELT-9b, która jest gazowym olbrzymem krążącym bardzo blisko swojej macierzystej gwiazdy.
Obiekt został wykryty dzięki obserwatorium KELT (Lilodegree Extremely Little Telescope), na które składają się dwa automatyczne teleskopy umieszczone w Arizonie i RPA. Tajemnicza egzoplaneta okrąża gwiazdę dwa razy masywniejszą od Słońca, a sama jest dwa razy większa od Jowisza. Sprawia to, że na powierzchni KELT-9b panują iście piekielne temperatury, dochodzące do 3400 st. Celsjusza.
- Planeta KELT-9b to rzadki przypadek, ponieważ orbituje wokół młodszej, masywnej gwiazdy, która przeszła niepełną ewolucje. Planeta jest tak blisko gwiazdy, że w końcu na nią spadnie - powiedziała Karen Collins z Uniwersytetu w Tennessee.
Planeta KELT-9b obecnie krąży wokół jednego z biegunów gwiazdy, co ostatecznie spowoduje zmianę jej orbity na bardziej nieregularną. Za kilka lat prawdopodobnie zniknie nam z pola widzenia i być może już nigdy jej nie zobaczymy. Astronomowie powinni się zatem śpieszyć, jeżeli chcą dokonać dodatkowych pomiarów.
Zdaniem astronomów, fakt, że KELT-9b orbituje wokół bieguna gwiazdy macierzystej sugeruje, że planeta ta mogła w przeszłości wejść a interakcję z inną planetą. Niezależnie od tego, jak było, jedno jest pewne - ta niezwykła egzoplaneta wkrótce przestanie istnieć. Albo rozerwą ją siły pływowe gwiazdy, albo opadnie na jej powierzchnię. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie się to stanie.