Grzyby chorobotwórcze coraz bardziej oporne na leczenie
Oporność na antybiotyki wśród bakterii chorobotwórczych to coraz większy problem na całym świecie. Okazuje się jednak, że równie dużym zagrożeniem jest oporność wykazywana przez grzyby.
Infekcje grzybiczne są przenoszone przez mikroskopijne zarodniki jednokomórkowe, które mogą przetrwać przez długi czas poza organizmem gospodarza, leżąc w ziemi lub wodzie. Kiedy grzyby chorobotwórcze znajdą się w naszym ciele, atakują różne narządy - w tym mózg - wywołując często śmiertelne infekcje.
Obecnie istnieją tylko cztery klasy leków przeciwgrzybicznych dostępnych dla ludzi i - podobnie jak w przypadku bakterii - może rozwinąć się oporność na nie. Już dzisiaj na świecie występuje kilka szczepów grzybów opornych na wszelkie cztery klasy powszechnie stosowanych leków przeciwgrzybicznych.
Jak to się stało? Naukowcy podkreślają, że wszystkiemu są winne coraz łatwiejsze podróże i nieograniczony handel, które wprowadzają patogeny na nowe obszary. Azole są najpopularniejszą klasą leków przeciwgrzybicznych, ale są także stosowane w rolnictwie. Występują dosłownie wszędzie - setki tysięcy kilogramów są rozpylane pod postacią fungicydów.
Aby zapobiec nadchodzącemu kryzysowi, naukowcy wymagają zwiększonych prac nad nowymi metodami leczenia zakażeń grzybicznych. Jednocześnie, konieczne jest stosowanie rozsądniejszych dawek w rolnictwie. Choć krótkoterminowo może to zmniejszyć plony, to długoterminowo przełoży się na nasze zdrowie.