Pocisk Hellfire odbił się od UFO? Zaskakujące nagranie z Jemenu
We wtorek w amerykańskim Kongresie odbyło się kolejne przesłuchanie poświęcone UAP (ang. Unidentified Aerial Phenomena). To nowy termin oznaczający niezidentyfikowane zjawiska powietrzne, który zastąpił popularne niegdyś określenie UFO. I jak zwykle w takich przypadkach, zamiast jasnych odpowiedzi pojawiły się nowe, jeszcze bardziej intrygujące pytania.

Przewodnicząca posiedzeniu reprezentantka Anna Paulina Luna nie unikała mocnych słów, przekonując, że "rząd federalny ukrywa informacje przed Amerykanami od dekad" i "nadszedł czas, by dać obywatelom odpowiedzi, na które zasługują". Zapowiedziała też prace specjalnej ponadpartyjnej grupy, które obejmą nie tylko badania nad UAP i niezidentyfikowanymi obiektami podwodnymi, lecz także inne "tajemnice państwowe", jak np. akta zamachów z lat 60., lista klientów Epsteina czy pełna dokumentacja wydarzeń z 11 września.
Tajemnicza kula
Największe emocje wywołało udostępnione podczas posiedzenia nagranie z 30 października 2024 r., zarejestrowane przez dron MQ-9 nad wybrzeżem Jemenu. Materiał udostępnił kongresmen Eric Burlison, powołując się na sygnalistę. Na filmie widać kulisty obiekt, w który uderza wystrzelony pocisk "Hellfire". Ku zaskoczeniu obserwatorów, pocisk nie wyrządza obiektowi żadnych szkód, a kula kontynuuje lot.
To pocisk Hellfire uderzający w UFO i dosłownie odbijający się od niego
Relacja z USS Jackson
Podczas posiedzenia głos zabrał również Alexandro Wiggins, starszy podoficer marynarki wojennej USA. Opisał wydarzenia z 2023 roku, gdy załoga USS Jackson zarejestrowała niezwykły obiekt: "Samoświetlny Tic Tac wyłonił się z oceanu, po czym połączył się z trzema podobnymi obiektami. Następnie wszystkie zniknęły, wykonując zsynchronizowane, natychmiastowe przyspieszenie" - relacjonował.
Dodał, że nie było słychać żadnego huku dźwiękowego, choć obiekt pojawił się na radarach i innych sensorach. Jak zaznaczył, nie chce wysuwać wniosków ponad swoje kompetencje, ale może "potwierdzić, co widział i dlaczego powinno to budzić nasze zainteresowanie w kontekście bezpieczeństwa i zaufania publicznego".
Eksperci przypominają jednak, że podobne przypadki w przeszłości miały całkiem prozaiczne wytłumaczenia. Szybujący obiekt w kształcie kuli ze słynnego nagrania "Go Fast" z 2015 roku okazał się na przykład balonem meteorologicznym, a jego "prędkość" była jedynie złudzeniem wynikającym z kąta kamery i efektu paralaksy. Czy tym razem wyjaśnienie będzie równie przyziemne? Tego dowiedzieć mamy się dopiero po dalszych analizach, a Kongres zapowiedział kolejne posiedzenia poświęcone UAP.