Odkryto zapomniany średniowieczny zamek. Archeolodzy podali szczegóły
Badacze zidentyfikowali zapomniany zamek sprzed ok. tysiąca lat. Znaleziska dokonano w Szwajcarii w rejonie miejscowości Uesslingen-Buch. Odkrycie podkreśla bogatą, lecz niejasną przeszłość tego regionu. Dalsze badania budowli mogą pomóc wyjaśnić tajemnicę lokalizacji zaginionej fortecy, zniszczonej podczas dawnego konfliktu.

Zapomniany zamek odkryty dzięki obrazom z badań LiDAR
W pobliżu miejscowości Uesslingen-Buch w kantonie Turgowia w północno-wschodniej Szwajcarii doszło do odkrycia nieznanego dotąd średniowiecznego zamku. Przełom nastąpił podczas analizy obrazów uzyskanych dzięki badaniom metodą LiDAR (Light Detection and Ranging).
Badania przeprowadzone następnie przez archeologów z Urzędu Archeologii Turgowii wykazały, że zamek znajdował się w tym miejscu w X-XI wieku. Urząd podał, że to odkrycie o "znaczeniu historycznym". Naukowcy widzą w nim potencjalne wskazówki do rozwiązania zagadki dotyczącej historii regionu.
Badania z wykrywaczem metali i pierwsze ustalenia na temat zamku
Punktem wyjścia do odkrycia była informacja przekazana przez badacza zamków Heinza Molla. Według danych urzędu przeglądał on wysokiej rozdzielczości mapę kantonu Turgowia wykonaną techniką LiDAR. To bezinwazyjna metoda, która wykorzystuje skanowanie laserowe do tworzenia niezwykle szczegółowych modeli, uwidaczniających formy terenu, które normalnie są praktycznie niezauważalne.
Badacze z Urzędu Archeologii Turgowii zlecili przeprowadzenie badań z wykrywaczem metali w miejscu odkrycia średniowiecznej konstrukcji. Jak donosi szwajcarska agencja informacyjna SWI swissinfo, odnaleziono fragmenty ceramiki oraz kilka przedmiotów z żelaza, w tym trzy średniowieczne groty strzał. Według urzędu ich cechy wskazują, że pochodzą one z XI lub XII wieku. Ma to być kolejny dowód na to, że odkryta konstrukcja była średniowiecznym zamkiem.
Według badaczy ma ona cechy charakterystyczne dla zamków typu motte-and-bailey. To rodzaj średniowiecznej siedziby obronnej, która składała się ze stożkowatego kopca z obiektami mieszkalnymi na szczycie oraz z przyległego podgrodzia. Obiekty otaczały wały i fortyfikacje, np. drewniane palisady. Identyfikacja pozostałości zamku w Turgowii może według archeologów ostatecznie rozwiązać wielowiekową zagadkę historyczną dotyczącą lokalizacji zaginionej fortecy zniszczonej w 1079 roku.
Średniowieczny zamek odkryty w Szwajcarii. Zagadka fortecy sprzed wieków
Niecały kilometr od miejsca odkrycia mieści się dawny klasztor kartuzów Ittingen. Wiadomo, że w tym rejonie kiedyś znajdował się zamek, który został zniszczony w 1079 r. w wyniku konfliktu między opatem Eckehardem II z Reichenau a opatem Ulrykiem III z Sankt Gallen. Istnieją przesłanki sugerujące, że zamek został później odbudowany, ale dokumenty historyczne nie dostarczają jasnych informacji na temat położenia ani dalszych losów obiektu. Archeolodzy od dawna debatują nad możliwymi lokalizacjami, a odkryte teraz ślady mogą przybliżyć ich do uzyskania ostatecznej odpowiedzi, podaje "Thurgau Kultur".
Niektórzy badacze zwracają uwagę na papieski dokument z 1152 roku, który zezwalał braciom Ittingen na budowę klasztoru na terenie ich zamku, co może sugerować, że część dawnych fortyfikacji stała kiedyś tam, gdzie dziś stoi dawny klasztor. Nowo odkryty zamek może więc pochodzić z wcześniejszego etapu osadnictwa możnowładczego, poprzedzając późniejszy kompleks klasztorny. Co ciekawe, Urząd Archeologii Turgowii ogłosił, że mimo wszystko nie będzie teraz prowadził wykopalisk na terenie nowego odkrycia. Zdecydowano się pozostawić konstrukcje w ziemi, zachowując je do przyszłych badań, gdy będą dostępne bardziej zaawansowane i mniej inwazyjne techniki archeologiczne. Artefakty pozyskane podczas poszukiwań z wykrywaczem zostaną natomiast szczegółowo zbadane, co może pomóc ujawnić więcej szczegółów na temat daty budowy zamku i codziennego życia jego mieszkańców.










