Koniec z leczeniem kanałowym! Stworzono innowacyjny biomateriał
Każdego roku stomatolodzy wypełniają ubytki w milionach zębów na całym świecie. Zwykle spełniają one swoje zadanie w ochronie miazgi przed uszkodzeniem, ale w ok. 10 proc. przypadków zawodzą. Konieczne jest długotrwałe i bolesne leczenie kanałowe, usuwające wszystkie zainfekowane tkanki z wnętrza zęba. Wkrótce może stać się to przeszłością.
Zespół uczonych z Uniwersytetu w Nottingham i Uniwersytetu Harvarda opracował nowy biomateriał, który wstrzyknięty do zęba umożliwia regenerację warstwę ochronną zębiny. Takie działanie zapobiega kolejnym infekcjom zęba i gwarantuje bardziej zintegrowane i długofalowe wypełnienie ubytku.
- Istniejące wypełnienia stomatologiczne są toksyczne dla komórek i dlatego są niezgodne z masą włóknistą tkanki wewnątrz zęba. W przypadkach stomatologicznych chorób miazgi i korzenia zęba, zwykle dokonuje się perforacji w celu usunięcia zainfekowanych tkanek. Opracowaliśmy syntetyczny materiał biologiczny, który może być wykorzystany w podobny sposób do wypełnień stomatologicznych, ale umieszczony w bezpośrednim kontakcie z miazgą, stymuluje natywną populację komórek macierzystych do jej regeneracji - powiedział dr Adam Celiz z Uniwersytetu w Nottingham.
Zęby są wykonane z różnych tkanek. Najbardziej zewnętrzną warstwę stanowi szkliwo, a tuż pod nią znajduje się zębina działająca jak rusztowanie. W centrum znajduje się miazga, miękka tkanka zawierająca naczynia krwionośne i nerwowe. Podczas próchnicy, bakterie rozkładają szkliwo, odsłaniając zębinę i zwiększając ryzyko infekcji wrażliwej miazgi.
Syntetyczny biomateriał stworzony przez Brytyjczyków ma na celu stymulowanie komórek macierzystych znajdujących się w obrębie miazgi zęba. Dzięki temu, nawet w przypadku uszkodzenia, ząb odbudowuje się sam. Ta nowa technika terapeutyczna może całkowicie odmienić skuteczność współczesnej stomatologii.