Księżyc Plutona z oceanem ciekłej wody?
Pod lodową powierzchnią Charona mógł istnieć ocean ciekłej wody, podejrzewają naukowcy z NASA.
Charon jest naturalnym satelitą Plutona - planety karłowatej, która do 2006 roku uznawana była za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Średnica obiektu jest tylko dwa razy mniejsza od średnicy Plutona, a temperatura na jego powierzchni wynosi około -229 stopni Celsjusza. Jednak niezwykle znaczącym elementem są pęknięcia powierzchni, na podstawie których można ocenić, czy wnętrze tego ciała niebieskiego skrywa lub skrywało ocean ciekłej wody. Na razie wiadomo, że podobna sytuacja ma miejsce na Europie (księżycu Jowisza) i Enceladusie (księżycu Saturna).
- Nasz model przewiduje różne wzory pękania powierzchni Charona w zależności od grubości lodu, struktury jego wnętrza oraz ewolucji i łatwości odkształcania się orbity. Porównując obserwacje Charona dokonywane przez sondę New Horizons z naszymi przewidywaniami, być może uda się nam ocenić, czy pod powierzchnią znajdował się ocean - wyjaśnia Alyssa Rhoden z NASA Goddard Space Flight Center.
Europa i Enceladus okrążają ogromne planety, których grawitacja nie pozwala orbitom zachować okrągłego kształtu. W konsekwencji są one lekko owalne, co sprawia, że jedna strona księżyca jest przyciągana przez planetę znacznie silniej niż druga. Te potężne oddziaływania pływowe są źródłem tarć pływowych generujących ciepło wewnątrz globu. Dzięki nim na Enceladusie istnieją gejzery i woda w stanie ciekłym.
Naukowcy podejrzewają, że w przypadku Charona było dokładnie tak samo, ale bardzo dawno temu, niedługo po uformowaniu się księżyca. Później oba obiekty oddaliły się od siebie, a siły osłabły.
Na podstawie badań powierzchni Charona oraz ewolucji jego orbity naukowcom uda się ustalić, czy siły były wystarczająco silne do utrzymywania w jego wnętrzu oceanu ciekłej wody.