Paracetamol idealny na chorobę wysokościową
Okazuje się, że paracetamol jest równie skuteczny w zwalczaniu choroby wysokościowej co ibuprofen. Powoduje przy tym znacznie mniej skutków ubocznych.
Wspinaczka górska jest coraz popularniejsza, ale jednym z wyzwań, którymi trzeba stawić czoła jest choroba wysokościowa (AMS). Nie jest to jedna konkretna dolegliwość, a zespół chorobowy spowodowany brakiem adaptacji do warunków panujących na dużych wysokościach. Zazwyczaj pojawia się na wysokościach powyżej 2500 m n.p.m., gdzie jest za mało tlenu w atmosferze. Pierwszymi objawami AMS są ból głowy, nudności, wymioty, brak apetytu, zawroty głowy czy problemy z zaśnięciem.
Lekiem stosowanym w zwalczaniu choroby wysokościowej jest acetaminofen, który wywołuje nieprzyjemne skutki uboczne pod postacią mrowienia, drętwienia czy silnego gorąca, zwłaszcza w palcach dłoni i stóp. Do zwalczania AMS często stosuje się ibuprofen, powszechny lek przeciwbólowy, który nie wywołuje tak poważnych skutków ubocznych co acetaminofen, ale z kolei działa niekorzystnie na układ pokarmowy. Naukowcy postanowili sprawdzić, jak sytuacja ma się z paracetamolem, który jest łagodniejszy dla żołądka od ibuprofenu.
Okazało się, że paracetamol działa równie dobrze na chorobę wysokościową co ibuprofen, a przy tym jest bardziej przyjazny dla żołądka. Najlepszym sposobem zapobiegania AMS i tak jest powolne wspinanie i odpowiednie nawadnianie organizmu.