Przełomowa immunoterapia może być szkodliwa
Nowo opracowana immunoterapia, której celem było zmniejszenie ryzyka wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego, może robić więcej szkód niż pożytku.
Ponad 50 mln ludzi w samych Stanach Zjednoczonych cierpi z powodu alergii, czyli niewłaściwych reakcji układu immunologicznego. Liczba ta z roku na rok rośnie. Niektóre z nich są nieszkodliwe, ale część może nawet doprowadzić do śmierci, w wyniku wstrząsu anafilaktycznego. Szczególnie niebezpieczne są alergie na orzechy.
Szacuje się, że z powodu alergii pokarmowych cierpi ok. 8 proc. dzieci i 4 proc. dorosłych, co kończy się 200 000 wizytami w szpitalu każdego roku. Niestety, nie ma uniwersalnego leku przeciwdziałającego alergiom pokarmowym. W przypadku alergii na orzechy, jedyną skuteczną radą jest całkowite wykluczenie ich z diety, o co wcale nie jest łatwo.
Nowo opracowana eksperymentalna immunoterapia miała na celu dostarczanie do organizmu niewielkich dawek białek obecnych w orzechach. Jej celem nie było całkowite wyeliminowanie alergii, ale zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzenia potencjalnie śmiertelnego. Pierwsze wyniki badań były obiecujące, ale później okazało się coś znacznie gorszego. Okazuje się, że immunoterapia może wywołać w organizmie więcej szkód niż pożytku.
Obserwacje ponad 1000 pacjentów, których poddano immunoterapii, wykazały, że ryzyko anafilaksji jest u nich znacznie wyższe. Osoby poddane immunoterapii byli w 22 proc. bardziej narażeni na wstrząs anafilaktyczny, w porównaniu z 7-procentowym ryzykiem u tych, którzy nie przeszli leczenia. Oznacza to, że immunoterapia zwiększyła ryzyko anafilaksji prawie trzykrotnie.
Co ważne, lekarze nie twierdzą, że immunoterapia nie działa, ponieważ jej skuteczność wykazano we wcześniejszych badaniach. Istnieją jednak poważne dysproporcje między warunkami laboratoryjnymi a realnym zastosowaniem, które należy wyeliminować.