Przeszczepiono cztery pochwy wyhodowane w laboratorium

Amerykańskim naukowcom udało się przeszczepić 4 nastolatkom narządy płciowe wyhodowane w laboratorium z ich własnych komórek.

Pacjentki, które poddano terapii cierpiały na zespół Mayera-Rokitansky'ego-Küstera-Hausera, rzadkie schorzenie genetyczne, które cechuje się całkowitym lub częściowym niewykształceniem narządów płciowych. Stosowane do tej pory metody ograniczały się do tworzenia odpowiedniej wnęki w ciele, którą następnie zasiedlaną komórkami skóry z innych części ciała lub nabłonkiem jelita.

Zespół amerykańskich lekarzy do wyhodowania żeńskich narządów wykorzystał próbki tkanek z biodegradowalnego materiału. Uzyskane w ten sposób organy nie różniły się wizualnie praktycznie niczym od prawdziwych, a genetycznie były stuprocentowo zgodne z organizmami pacjentek. W momencie transplantacji, których dokonano w latach 2005-2008, wszystkie pacjentki były w wieku od 13 do 18 lat. Teraz już wszystkie są pełnoletnie.

Po przeprowadzonych operacjach, wszystkie kobiety wykazywały naturalny poziom pożądania, nawilżenia, odbywały normalne stosunki seksualne, a także, co ciekawe - nawet przeżywały orgazm. U dwóch pacjentek przeszczepiona pochwa była połączona z macicą, przez co istnieje możliwość zajścia w ciążę.

Jest to pierwszy opisany i podany do publicznej wiadomości przypadek kobiet, którym przeszczepiono wyhodowane w laboratorium narządy płciowe. Pierwsze tego typu implanty powstały już 8 lat temu.

Implanty narządów płciowych mogą pomóc w leczeniu nie tylko ciężkich schorzeń genetycznych, ale i organów zniszczonych nowotworowo.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: macica | transplantacja | przeszczep | organy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy