Tak latają rosyjscy piloci - bez osłony. Jak to możliwe?

Rosja udostępniła nagranie z przelotu swojego „nowego” myśliwca. Co ciekawe, nie posiada on klasycznej osłony nad pilotem oraz kokpitem.

Rosjanie latają myśliwcem w oryginalny sposób
Rosjanie latają myśliwcem w oryginalny sposóbmateriały prasowe

Ministerstwo Obrony Rosji opublikowały nowy film, na którym widać bardzo nietypowy przelot. Na filmie można zobaczyć pilota lecącego myśliwcem Suchoj SU-57 bez zwykłej osłony z pleksiglasu, która chroni nie tylko przed wiatrem, ale również innymi czynnikami. Cały lot miał zapewne miejsce tylko dlatego, aby pokazać, iż Su-57 jest w stanie latać bez osłony znajdującej się nad kokpitem.

Samo wideo upamiętnia także stulecie Chkalov State Flight Center. To centrum odpowiedzialne jest za testowanie nowych, zmodernizowanych rosyjskich samolotów oraz poszczególnych systemów uzbrojenia. Centrum ma swoją siedzibę na lotnisku Achtubińsk w Astrachaniu, a jego oddziały znajdują się także w Moskwie oraz na Krymie.

Sam klip udostępniony przez Rosjan pokazuje zaledwie trzy sekundy lotu bez ochronnej czaszy nad myśliwcem. Daszek ma chronić pilota przed wiatrem oraz przenikliwym mrozem, a także deszczem lub inną, zmienną pogodą. Wygląda na to, że pilot ma na sobie bardzo ciężką kurtkę lub kombinezon lotniczy jako środek ochronny.

W styczniu 2019 roku dwóch pilotów izraelskich sił powietrznych doświadczyło nieprzyjemności lotu myśliwcami F-15 Eagle po tym, jak ich osłona oderwała się od całej konstrukcji. Piloci lecący na wysokości 30 tys. stóp byli narażeni na temperatury powyżej -30 stopni Celsjusza, nie wspominając już o huku silników.

К 100-летию ГЛИЦ Минобороны России

Pokazany na wideo Su-57 spełnia rolę przeciwlotniczą, jak i zabezpieczającą na linii powietrze-ziemia. Samolot jest pierwszym rosyjskim modelem typu "stealth", który zapewnia zredukowaną wykrywalność radarową. Rosja ujawniła Su-57 po raz pierwszy 10 lat temu, w 2010 roku. Do tej pory Suhoj dostarczył do Rosjan zaledwie 13 odrzutowców.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas