Ultradźwięki przetransportują leki do mózgu
Kanadyjskim naukowcom udało się po raz pierwszy w historii medycyny pokonać barierę krew-mózg za pomocą ultradźwięków - podaje CTV News. Metoda ta może stać się unikalną metodą nieinwazyjnego dostarczania leków bezpośrednio do mózgu, w przebiegu leczenia nowotworów, choroby Alzheimera, czy choroby Parkinsona.
Metoda została z powodzeniem przetestowana na zwierzętach. Rozpoczęto eksperymenty na ludziach. Pierwszą pacjentką, która poddała się terapii została Bonnie Hall, u której zdiagnozowano guza mózgu (glejaka). Ten typ raka jest bardzo trudny do leczenia, ponieważ zwykle zaledwie 25 proc. leków dociera do nowotworu z powodu istnienia bariery krew-mózg.
Nowa, bezinwazyjna technologia polega na wstrzyknięciu nieszkodliwych mikrobąbelków gazu do krwiobiegu i użyciu następnie ultradźwięków o wysokiej częstotliwości, skupionych na guzie nowotworowym. Powoduje to wibrowanie bąbelków, rozrywanie białek wokół naczyń włosowatych, tym samym umożliwiając lekowi dotarcie do tkanki mózgowej. Efekt ten utrzymuje około 12 godzin, po czym bariera krew-mózg zostaje przywrócona.
O tym, że metoda działa naukowcy przekonali się znakując lek podawany w chemioterapii znacznikiem widocznym w MRI (rezonansie magnetycznym). W trakcie tego badania lekarze śledzili drogę pokonywaną przez lek wzdłuż jej naczyń krwionośnych, aż do samego guza. W najbliższej przyszłości terapię tą metodą podejmie dziewięciu kolejnych pacjentów.