Westa widoczna gołym okiem
Jeszcze dzisiaj na nocnym niebie będzie można dostrzec gołym okiem planetoidę Westa. Jak to możliwe?
Jak podaje serwis "Urania", bezksiężycowe noce pierwszej połowy marca, to najlepszy czas na poszukiwania Westy, jednej z planetoid z pasa planetoid krążących po orbitach pomiędzy Marsem a Jowiszem. Jest to najjaśniejsza planetoida na nocnym niebie, bez problemu można ją uchwycić na zdjęciach czy dostrzec przez lornetkę.
Planetoida Westa przechodzi właśnie na tle gwiazdozbioru Lwa. Jej odnalezienie w tym rejonie nieba nie powinno być problemem, gdyż wyróżnia się kształtem na tle gwiazd. Ułatwieniem jest też fakt, że na początku marca Westa minęła wyraźną gwiazdę Chertan.
Westę można dostrzec przez lornetkę, ale przy sprzyjających okolicznościach, powinno się to udać także gołym okiem. Potrzebne jest ciemne i przejrzyste niebo. Należy namierzyć gwiazdozbiór Lwa (pod Wielkim Wozem), a Westa będzie słabym punktem, na granicy widzialności (do pierwszego dnia wiosny 6 mag.). Znacznie łatwiej dostrzec ją przez lornetkę.
Westa to planetoida odkryta przez astronoma Heinricha Wilhelma Olbersa w 1807 r. Jej nazwa pochodzi od bogini ogniska domowego z mitologii rzymskiej. Westa jest drugim pod względem masy (po Ceres) ciałem krążącym w pasie planetoid.