Wirus grypy pokonuje wszelkie bariery gatunkowe
Zwierzęta przenoszą na człowieka wiele chorób - od kurcząt można zarazić się salmonellą, od psów wścieklizną, a od świń grypą. Wszystko to przykłady chorób odzwierzęcych, które mogą być przekazywane w sposób naturalny, ale bynajmniej nie jednokierunkowo.
Ptasia i świńska grypa to wirusy grypy typu A (IAV) - powszechnie uważa się je za jedne z największych zagrożeń chorobotwórczych na świecie. Mają one zdolność do przekraczania bariery gatunków, tworząc całkowicie nowe szczepy.
Doskonałym przykładem tego zjawiska jest pandemia świńskiej grypy w 2009 r., która rozprzestrzeniając się na całym świecie, w ciągu kilku miesięcy zabiła ponad pół miliona osób, z których 80 proc. nie przekroczyła 65. roku życia. Wirusem odpowiedzialnym za epidemię był szczep H1N1, początkowo obecny tylko u świń.
Objawy kliniczne zakażenia IAV u ludzi i świń są bardzo podobne - pojawia się kaszel, śluz i ospałość. Jednak główną różnicą pomiędzy grypą u ludzi i u świń jest sezononowość choroby. Zakażenie następuje u świń przez cały rok, podczas gdy u ludzi szczyt zachorowań obserwujemy zimą.
Pandemiczny szczep wirusa H1N1 składał się z segmentów genów pochodzących od ludzi, ptaków i świń. To ostatnie zwierzę zadziałało jako swoisty inkubator do stworzenia szczepu o zupełnie nowej formie genetycznej.
Mimo iż przyjmuje się, że pandemia świńskiej grypy z 2009 r. została spowodowana przez wirusa H1N1, który przedostał się ze świń na ludzi, naukowcy często pomijali, co dzieje się z nim dalej. Najnowsze badania wskazują, że ten sam szczep został z powrotem przesłany do populacji świń od ludzi. To oznacza, że wirus grypy ma wiele ukrytych właściwości, o których nie mieliśmy pojęcia. Odnotowano co najmniej 49 przypadków transmisji grypy z ludzi na świnie. W przyszłości możemy spodziewać się więcej takich sytuacji.