Asseco za rok bez medalu?

Struktura zespołu Asseco Resovii Rzeszów zostaje zachwiana. Trener Travica odchodzi! Czy to oznacza powrót do przeciętności dla trzeciego zespołu PlusLigi?

Struktura zespołu Asseco Resovii Rzeszów zostaje zachwiana. Trener Travica odchodzi! Czy to oznacza powrót do przeciętności dla trzeciego zespołu PlusLigi?

Struktura zespołu Asseco Resovii Rzeszów zostaje zachwiana. Trener Travica odchodzi! Czy to oznacza powrót do przeciętności dla trzeciego zespołu PlusLigi?

W ostatnich trzech sezonach ekipa Asseco zawsze kończyła rozgrywki z jakimś medalem. Trzy lata wstecz, gdy klub objął Ljubomir Travica, udało się zdobyć srebrny medal. Był to pierwszy krążek zdobyty przez rzeszowian aż od sezonu 1987/1988! "Srebro" było pierwszym dowodem na to, że Asseco w końcu doczekało się lepszych czasów, które być może byłyby tak owocne jak w latach siedemdziesiątych. Mistrzostwo Polski może co prawda nie przyszło, ale kolejne 2 brązowe medale do kolekcji pokazały, że w Rzeszowie stworzono bardzo solidny zespół, gotowy do rywalizacji z najlepszymi w kraju. I pomimo niedosytu, że w tym sezonie nie udało się uzyskać nic więcej poza "brązem", kibice doskonale zdawali sobie sprawę z klasy swojej drużyny.

Reklama

Jednak kto wie, czy właśnie w tej chwili nie rozpoczął się powolny proces staczania Asseco do środkowych partii polskiej tabeli. Swoje odejście bowiem ogłosił największy autor sukcesów z ostatnich 3 lat - trener Ljubomir Travica. Chorwat decyzję o rozstaniu z zespołem podjął już jakiś czas temu i jego dymisja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.

Rodzi się jednak pytanie, co dalej stanie się ze zbudowanym przez Travicę zespołem? Nowy trener - Andrzej Kowal - już może powoli zacząć myśleć nad przebudową składu, która niekoniecznie pomoże siatkówce w Rzeszowie. Ekipa Chorwata to jest już gotowy kolektyw, który był przygotowany do walki o najwyższe cele. Kowal prawdopodobnie zacznie budowę z zupełnie innego poziomu, która może poskutkować "sprzeciętnieniem" drużyny, zanim ta zacznie odnosić swoje pierwsze sukcesy.

Czy zatem faktycznie Rzeszów będzie musiał zapomnieć o medalu w przyszłym sezonie PlusLigi, czy też nowy trener okaże się strzałem w dziesiątkę i "wyciśnie" z trzeciej ekipy kraju jeszcze więcej? Czekamy na Wasze opinie!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy