Benitez w PSG?

Niemal równy rok temu Rafael Benitez pożegnał się ze swoją posadą w Interze Mediolan, gdzie po zaledwie kilku miesiącach pracy z ówczesnym triumfatorem Ligi Mistrzów został zwolniony z funkcji trenera pierwszego zespołu. Dziś wszystkie media trąbią tylko o tym, że Hiszpan jest już jedną nogą w kolejnym wielkim klubie.

Niemal równy rok temu Rafael Benitez pożegnał się ze swoją posadą w Interze Mediolan, gdzie po zaledwie kilku miesiącach pracy z ówczesnym triumfatorem Ligi Mistrzów został zwolniony z funkcji trenera pierwszego zespołu. Dziś wszystkie media trąbią tylko o tym, że Hiszpan jest już jedną nogą w kolejnym wielkim klubie.

Niemal równy rok temu Rafael Benitez pożegnał się ze swoją posadą w Interze Mediolan, gdzie po zaledwie kilku miesiącach pracy z ówczesnym triumfatorem Ligi Mistrzów został zwolniony z funkcji trenera pierwszego zespołu. Dziś wszystkie media trąbią tylko o tym, że Hiszpan jest już jedną nogą w kolejnym wielkim klubie.

Tuż przed startem obecnego sezonu Paris Sain-Germain weszło pod skrzydła Qatar Investment Authority, które stało się nowym właścicielem francuskiego klubu. Ten manewr choć niechętnie postrzegany przez wielu fanów w Europie pozwolił paryżanom na zakup takich gwiazd jak choćby Javier Pastore, czy Jeremy Menez. Przed drużyną został też postawiony konkretny cel - mistrzostwo kraju.

Reklama

Jeszcze do niedawna podopieczni Antoine'a Kombouare'a dość pewnie realizowali marzenie nowego inwestora wygrywając mecz za meczem. Jednak na początku listopada coś przestało funkcjonować w klubie ze stolicy Francji i rozpędzona z początku machina zaczęła stopniowo zwalniać. Zaczęło się od remisu z Bordeaux, zakończonym wynikiem 1:1. Potem przyszły kolejne mecze przegrywane kolejno z Nancy, Olympique Marsylia i Salzburgiem.

Pasmo porażek stało się podstawą do spekulacji, że właściciele klubu będą wkrótce chcieli wymienić obecnego szkoleniowca, na kogoś z bardziej znanym nazwiskiem. Lokalne media optowały, iż będzie to najprawdopodobniej Guus Hiddink, albo wspomniany na wstępie Rafa Benitez.

Jednak wczoraj w końcu nastąpiło przełamanie. PSG wygrało na własnym boisku z AJ Auxerre 3:2 (gol Dariusza Dudki) i wydawało się, że temat z roszadą na stanowisku trenerskim pójdzie wszystkim w niepamięć. Nic bardziej mylnego. Niedługo po meczu arabska telewizja Al-Jazeera doniosła, że według przedstawicieli Qatar Investment Authority klub jest już dogadany z Rafaelem Benitezem. Hiszpan ma podobno być jedyną osobą, która spełni oczekiwania katarskich inwestorów.

A co na to władze klubu? Tu jeszcze nie pojawiła się niestety żadna informacja, co nadal pozwala wierzyć, że arabska stacja zdołała wszystkich wyprzedzić. Czy myślicie, że Benitez zdołałby podnieść paryżan i powrócić z nimi na tory zmierzające do mistrzostwa? Czy też będziemy mieli powtórkę z rozrywki z jego pracy w Mediolanie?

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy