Blizzard zapowiada Overwatch

Trwają właśnie targi Blizzcon, na których Blizzardowi udało się już zrobić nieco zamieszania - zapowiedział on oficjalnie zupełnie nową grę zatytułowaną Overwatch. Jest to multiplayerowy shooter FPS, który utrzymany jest w kreskówkowym klimacie, i który najbardziej przypomina chyba kultowe Team Fortress 2 od Valve.

Trwają właśnie targi Blizzcon, na których Blizzardowi udało się już zrobić nieco zamieszania - zapowiedział on oficjalnie zupełnie nową grę zatytułowaną Overwatch. Jest to multiplayerowy shooter FPS, który utrzymany jest w kreskówkowym klimacie, i który najbardziej przypomina chyba kultowe Team Fortress 2 od Valve.

Trwają właśnie targi Blizzcon, na których Blizzardowi udało się już zrobić nieco zamieszania - zapowiedział on oficjalnie zupełnie nową grę zatytułowaną Overwatch. Jest to multiplayerowy shooter FPS, który utrzymany jest w kreskówkowym klimacie, i który najbardziej przypomina chyba kultowe Team Fortress 2 od Valve.

Za grę odpowiada Jeff Kaplan - były reżyser World of Warcraft - a więc można uznać, że gra ta dla Blizzarda będzie dość ważnym tytułem. Overwatch dostępny ma być w fazie beta w przyszłym roku, a zapisać się do niej można już dziś (), sam Kaplan zaś zapowiada go jako tytuł, do którego będzie można zasiąść i grać - (pick-up-and-play) co oznaczać może tyle, że nie będzie on skierowany wyłącznie do hardkorowych graczy (co nie znaczy, że gra ma nie dawać satysfakcji tym bardziej doświadczonym - zgodnie ze złotą zasadą "easy to learn, hard to master").

Reklama

Rozgrywki odbywać się mają w drużynach 6 na 6 na szeregu najróżniejszych map. Gracze do dyspozycji będą mieli 12 różnych postaci, które różnić się będą dość znacznie pod kątem uzbrojenia i posiadanych umiejętności - weterani przytoczonego wcześniej Team Fortress 2 powinni się jednak odnaleźć tu dość łatwo - widać, że mamy tu odpowiednik medyka, skauta, inżyniera, snajpera itd. wzbogaconych nieco o dodatkowe, magiczne umiejętności. Nie będziemy ich jednak wybierać na stałe - po śmierci mają być one losowo przydzielane.

Same mapy mają być w stylu payload (trzeba dopchnąć wagonik do określonego miejsca na mapie) i capture the flag (to chyba nie wymaga tłumaczenia). Na razie nie wiadomo jaki model finansowy Blizzard wybierze, tzn. czy za grę trzeba będzie zapłacić z góry czy też dostępna ona będzie za darmo, a płacić będziemy za najróżniejsze dodatki (free to play).

Niżej możecie zobaczyć fragment faktycznej rozgrywki:

Gra jest już zdatna do grania - uczestnicy Blizzcon dostali taką możliwość, a zatem zapewne pozostały do wygładzenia jeszcze tylko finalne zmarszczki i na początku przyszłego roku powinniśmy wszyscy otrzymać możliwość postrzelania do siebie w świecie Overwatch.

Więcej informacji znajdziecie na .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy