Nieznana haubica na froncie. Tajemnicza broń w rękach Ukraińców
Ukraińscy artylerzyści z Pułku Wsparcia Ogniowego "Dnipro-1" opublikowali w sieci nagranie, które wywołało falę spekulacji wśród ekspertów wojskowych. Na nagraniu pojawia się nietypowa holowana haubica, która nie pasuje do żadnego ze znanych modeli używanych dotąd przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Po ponad trzech latach wojny w Ukrainie na froncie wciąż pojawia się wyposażenie, które zaskakuje ekspertów wojskowych, jak choćby widziana właśnie po raz pierwszy na filmie na TikToku tajemnicza holowana haubica kal. 152 mm lub 155 mm. Jak sugerują eksperci Defense Express, zdaje się ona brakującym ogniwem między dawnymi systemami sowieckimi a nowoczesnymi konstrukcjami NATO, ale jej pochodzenie i możliwości pozostają tajemnicą.
Kilka widocznych cech wskazuje na mało znaną konstrukcję z Jugosławii, a mianowicie system Nora M-84, który został wprowadzony do służby w 1984 roku. Oryginalna wersja była przystosowana do amunicji 152 mm i miała lufę o długości 39 kalibrów, a od 2008 roku produkowana jest także wersji 155 mm. Po rozpadzie największe zapasy systemów Nora M-84 oraz możliwości ich produkcji i rozwoju zachowała Serbia, ale część haubic trafiła również do Bośni i Hercegowiny oraz Chorwacji.
Czy to jugosłowiańska Nora M-84?
I to właśnie ta ostatnia jest zdaniem specjalistów najbardziej prawdopodobnym źródłem systemu widzianego w Ukrainie. Kraj ten wycofał swoje holowane haubice Nora M-84 ze służby z powodu ich niekompatybilności ze standardami NATO i umieścił je w magazynach. Co więcej, Chorwacja już wcześniej dostarczała Ukrainie inne systemy artyleryjskie pochodzenia sowieckiego, np. działa M-46 kal. 130 mm i dowiadywaliśmy się o tym w podobnych okolicznościach.
Z drugiej strony, Bośnia i Hercegowina dysponuje własną wersją haubicy, tj. BNT-TMiH M94, która wizualnie bardzo przypomina sprzęt z ukraińskiego wideo. I chociaż bezpośrednio nie dostarcza ona wyposażenia do Kijowa, jest to całkiem prawdopodobna opcja, szczególnie że w lutym 2025 roku jej ministerstwo obrony ogłosiło, że wszystkie egzemplarze BNT-TMiH są dostępne na eksport. To zupełnie inaczej niż w przypadku Serbii, która stara się ukryć wszelkie zaangażowanie w dostawy broni dla Ukrainy, nawet pośrednie, więc wysłanie tak charakterystycznego i zwracającego uwagę systemu zupełnie nie pasowałoby do jej dotychczasowych praktyk.
A może ukraińska modyfikacja?
Jak zauważa Defense Express, nie można jednak wykluczać scenariusza, że na filmie oglądamy efekt pracy ukraińskich inżynierów, np. zmodernizowaną haubicę Bohdana-B, znaną dotąd jako samobieżny system z lufą 52-kalibrową. Zwłaszcza że Ukraińcy już wcześniej udowodnili, że potrafią adaptować komponenty radzieckie do współczesnych wymagań bojowych.
Jednocześnie eksperci wykluczają D-74, czyli rzadkie działo kal. 122 mm z lat 50., które pojawiało się w części teorii: "Choć podobne z wyglądu, działa D-74 są dziś rzadkie, większość została dawno sprzedana za granicę, co czyni ten scenariusz mało prawdopodobnym" - komentuje Defense Express.