BlueBorne, czyli czemu powinniście wyłączyć Bluetooth
Jeśli korzystacie z Bluetooth w jakimkolwiek urządzeniu to teraz jest dobry moment, aby komunikację tę wyłączyć. W sieci pojawił się właśnie szczegóły wielkiej dziury w tym właśnie standardzie komunikacji, która powoduje, że nawet ponad 5 miliardów urządzeń może stać dla hakerów otworem.
Jeśli korzystacie z Bluetooth w jakimkolwiek urządzeniu to teraz jest dobry moment, aby komunikację tę wyłączyć. W sieci pojawił się właśnie szczegóły wielkiej dziury w tym właśnie standardzie komunikacji, która powoduje, że nawet ponad 5 miliardów urządzeń może stać dla hakerów otworem.
Dziura, a w zasadzie osiem różnych dziur, które otrzymały wspólną nazwę BlueBorne, pozwalają na przechwycenie komunikacji pomiędzy urządzeniami komunikującymi się za pomocą Bluetootha, a w przypadku trzech z nich możliwe jest całkowite przejęcie kontroli nad atakowanym urządzeniem. I to niezależnie od systemu operacyjnego z jakiego korzystacie - nikt nie jest bezpieczny.
Firma Armis Labs, która dziurę tę odkryła, podzielić się musiała nią po cichu z Google czy Microsoftem, firmy te zdążyły bowiem załatać swoje produkty, jednak gdy w przypadku Windows sprawa jest prosta, to w przypadku urządzeń z Androidem (i z paroma innymi systemami) nie jest tak kolorowo, bo wiele z nich nigdy nie otrzyma odpowiednich łatek bezpieczeństwa, a zatem jeśli będziecie korzystać ze starszych, nieaktualizowanych gadżetów z Bluetooth to korzystając z tej metody komunikacji za każdym razem będziecie narażać się na atak, tym bardziej, że Armis Labs udowodniło, iż z pomocą dziur tych można stworzyć wirusa, który pomiędzy poszczególnymi urządzeniami będzie się samodzielnie przenosił.
Jest to wielki problem, bo na komunikacji Bluetooth oparty jest praktycznie cały internet rzeczy (internet of things) - z BT korzystają telewizory, samochody, zegarki, sportowe opaski czy nawet lodówki, a każde takie urządzenie może przenieść złośliwe oprogramowanie.
Zdj.: screenshot YouTube/Armis Labs