Błyskawice podczas erupcji Colimy

Naukowcy sfilmowali kolejną spektakularną erupcję wulkanu Colima w Meksyku. Ich głównym celem było uwiecznienie błyskawic, które towarzyszyły wydobywającym się z krateru pióropuszom popiołów i pyłów. Przyczyna piorunów nie jest do końca wyjaśniona...

Naukowcy sfilmowali kolejną spektakularną erupcję wulkanu Colima w Meksyku. Ich głównym celem było uwiecznienie błyskawic, które towarzyszyły wydobywającym się z krateru pióropuszom popiołów i pyłów. Przyczyna piorunów nie jest do końca wyjaśniona...

Naukowcy sfilmowali kolejną spektakularną erupcję wulkanu Colima w Meksyku. Ich głównym celem było uwiecznienie błyskawic, które towarzyszyły wydobywającym się z krateru pióropuszom popiołów i pyłów. Przyczyna piorunów nie jest do końca wyjaśniona.

Zgodnie z najnowszymi teoriami, są one efektem tarcia między drobinami popiołów wulkanicznych. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, naukowcy będą analizować nagranie wykonane w technice poklatkowej (time lapse).

Colima wybucha od listopada ubiegłego roku. Mimo iż jej erupcje są gwałtowne, to jednak póki co nie stanowią zagrożenia dla miejscowej ludności.

Reklama

Wulkanolodzy ostrzegają, że regularne erupcje nasilają się i mogą zakończyć się wkrótce gigantycznym wybuchem. To czarny scenariusz, ponieważ podnóża wulkanu zamieszkuje aż 300 tysięcy ludzi, a to oznacza, że Colima najprawdopodobniej jest najgroźniejszym wulkanem na świecie.

Od 1576 roku wulkan wybuchał już 40 razy, zazwyczaj słabo. Najpotężniejsza erupcja miała miejsce w styczniu 1913 roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy