Broń z drukarek 3D coraz potężniejsza

Dwa lata temu firma Defense Distributed stworzyła pierwszy pistolet z drukarki 3D, Liberator - tak on się nazywał - miał jednak lichy kaliber .38. Rok później powstał w drukarce karabin AR-15 na pociski 5.56mm, a dziś firma FOSSCAD zaprezentowała Colta M109 na amunicję 7.62 x 51mm NATO.

Dwa lata temu firma Defense Distributed stworzyła pierwszy pistolet z drukarki 3D, Liberator - tak on się nazywał - miał jednak lichy kaliber .38. Rok później powstał w drukarce karabin AR-15 na pociski 5.56mm, a dziś firma FOSSCAD zaprezentowała Colta M109 na amunicję 7.62 x 51mm NATO.

Dwa lata temu firma Defense Distributed stworzyła pierwszy pistolet z drukarki 3D, Liberator - tak on się nazywał - miał jednak lichy kaliber .38. Rok później powstał w drukarce karabin AR-15 na pociski 5.56mm, a dziś firma FOSSCAD zaprezentowała Colta M109 na amunicję 7.62 x 51mm NATO.

Pociski te są oczywiście dużo bardziej zabójcze, bo niosą sporo większą energię niż te niższych kalibrów - oznacza to jednak dużo wyższe obciążenie dla wszystkich części mechanicznych broni.

Karabin CM109 stworzony (nie w całości, chodzi właśnie o te mechaniczne elementy) z pomocą wartej 500 dolarów drukarki 3D DaVinci był - według jego twórców - był w stanie wytrzymać nawet strzelanie seriami. A jeśli mechanika była w stanie wytrzymać strzelanie to pozostałe elementy również można będzie wydrukować w domowym zaciszu i cieszyć się z w pełni funkcjonalnej, potężnej broni.

Reklama

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy