Chwasty biopaliwem przyszłości

Obecnie do produkcji biopaliw wykorzystuje się kukurydzę, jednak w zasadzie sam proces jej uprawy nie jest tak ekologiczny jakby się mogło wydawać, a do tego proces ten prowadzi do wzrostu cen żywności. Zdaniem amerykańskich naukowców rozwiązaniem tego problemu mogą być zwykłe chwasty.

Obecnie do produkcji biopaliw wykorzystuje się kukurydzę, jednak w zasadzie sam proces jej uprawy nie jest tak ekologiczny jakby się mogło wydawać, a do tego proces ten prowadzi do wzrostu cen żywności. Zdaniem amerykańskich naukowców rozwiązaniem tego problemu mogą być zwykłe chwasty.

Z powodu wykorzystania do produkcji bioetanolu kukurydzy cały czas istnieją poważne kontrowersje dotyczące takiego właśnie wykorzystania żywności podczas gdy ludzie cierpią głód. Do tego prowadzi to do wzrostu cen kukurydzy wykorzystywanej do celów spożywczych (a przez to rośnie też cena innej żywności), a uprawa kukurydzy wymaga dużych nakładów środków - co oznacza dużą produkcję CO2.

Odpowiedzią na to mogą być chwasty i inny rośliny niejadalne, które tak czy siak porastają każdy wolny skrawek ziemi nie wymagając praktycznie żadnych nakładów. Okazało się, że jeśli dodatkowo będziemy je nawozić to dostarczą one tyle samo energii (po przerobieniu na biopaliwo) z hektara co kukurydza jednocześnie prowadząc do ponad dwukrotnego zmniejszenia związanej z produkcją rolną emisji CO2. Co więcej - do ich produkcji można wykorzystać nawet nieurodzajny teren nienadający się na pola uprawne - a tego jest obecnie w samych Stanach Zjednoczonych około 11 milionów hektarów.

Posadzone tam chwasty po przerobieniu na biopaliwo doprowadziłyby do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 44 miliony ton rocznie - czyli tak jakbyśmy usunęli naraz z dróg 10 milionów średnich samochodów przejeżdżających rocznie 20 tysięcy kilometrów.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas