Crossing Lines - kolejny niesamowity film

Amatorzy, dzięki coraz łatwiejszemu dostępowi do technologii, coraz częściej uzewnętrzniają się w postaci filmów. Większość to gnioty, albo filmiki typu ale urwał, jednak czasem trafi się taka perełka jak Crossing Lines. Dokumentuje on podróż irlandzkiego artysty - Conora Harringtona - do Tel Awiwu w Izraelu, oraz Bethleham w Palestynie. Polecamy!

Amatorzy, dzięki coraz łatwiejszemu dostępowi do technologii, coraz częściej uzewnętrzniają się w postaci filmów. Większość to gnioty, albo filmiki typu ale urwał, jednak czasem trafi się taka perełka jak Crossing Lines. Dokumentuje on podróż irlandzkiego artysty - Conora Harringtona - do Tel Awiwu w Izraelu, oraz Bethleham w Palestynie. Polecamy!

Amatorzy, dzięki coraz łatwiejszemu dostępowi do technologii, coraz częściej uzewnętrzniają się w postaci filmów. Większość to gnioty, albo filmiki typu "ale urwał", jednak czasem trafi się taka perełka jak Crossing Lines. Dokumentuje on podróż irlandzkiego artysty - Conora Harringtona - do Tel Awiwu w Izraelu, oraz Bethleham w Palestynie. Polecamy!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy