Crowdfunding ratunkiem dla upadającej Grecji?

Jak wszyscy doskonale wiemy, Grecja popadła w ogromne problemy finansowe, których rozwiązanie okazało się trudniejsze niż można było przypuszczać. Od dłuższego czasu trwają rozmowy nad możliwymi dla tego kraju scenariuszami i jak na razie nie widać światełka w tunelu...

Jak wszyscy doskonale wiemy, Grecja popadła w ogromne problemy finansowe, których rozwiązanie okazało się trudniejsze niż można było przypuszczać. Od dłuższego czasu trwają rozmowy nad możliwymi dla tego kraju scenariuszami i jak na razie nie widać światełka w tunelu...

Jak wszyscy doskonale wiemy, Grecja popadła w ogromne problemy finansowe, których rozwiązanie okazało się trudniejsze niż można było przypuszczać. Od dłuższego czasu trwają rozmowy nad możliwymi dla tego kraju scenariuszami i jak na razie nie bardzo widać światełko w tunelu – jeden z mieszkańców Londynu, Thom Feeney, ma jednak ciekawy pomysł na uporanie się z kłopotami.

Jego zdaniem najlepiej będzie zebrać potrzebne Grecji pieniądze za pomocą serwisów finansowania społecznościowego, dlatego rozpoczął właśnie zbiórkę na Indiegogo, której celem jest bagatela 1.6 mld euro.

Reklama

Jak czytamy w opisie akcji: - Całe to zamieszanie wokół Grecji zaczyna się robić nudne, bo europejscy politycy ciągle tylko prężą muskuły zastanawiając się, czy pomóc Grekom, czy też nie. A może my zróbmy to za nich? W Unii Europejskiej mieszka jakieś 503 miliony ludzi, więc kilka Euro od każdego i Grecja prawdopodobnie wróci na właściwe tory. Proste.

Nie da się ukryć, że kampania raczej nie zakończy się sukcesem, bo potrzebna kwota jest ogromna, a do tego nie wszyscy zgodni są co do tego, że Grecji w ogóle należy się taka pomoc, ale należy docenić pomysłowość.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy