Dieta miodem płynąca

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w zamierzchłych czasach, gdy napoje izotoniczne nie były dostępne na każdym rogu ulicy, biegacze musieli radzić sobie z uzupełnianiem energii samodzielnie. Genialna w swej prostocie mikstura, z jednym wyjątkowym składnikiem, pozwoliła całym rzeszom biegaczy na całym świecie przetrwać trudy treningowe.

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w zamierzchłych czasach, gdy napoje izotoniczne nie były dostępne na każdym rogu ulicy, biegacze musieli radzić sobie z uzupełnianiem energii samodzielnie. Genialna w swej prostocie mikstura, z jednym wyjątkowym składnikiem, pozwoliła całym rzeszom biegaczy na całym świecie przetrwać trudy treningowe.

Rzeczony składnik od wieków znany jest ze swoich dobroczynnych właściwości, nie tylko dla biegaczy. Obecnie jednak odszedł nieco w zapomnienie, co jest naszym zdaniem niepowetowaną stratą. Przypominamy zatem wszem i wobec o wspaniałym dziele pracowitych pszczół: MIODZIE (i nie tylko).

Podczas lotu pszczoła wykonuje 350-435 ruchów skrzydłami na sekundę

Podczas naturalnego procesu krystalizacji, w miodzie wytwarzają się tak cenne dla wszystkich biegaczy węglowodany. Miód składa się głównie z fruktozy (38%) i glukozy (31%) i wody (17%). Dzięki takim proporcjom jest to wymarzone, łatwo przyswajalne źródło węglowodanów, bez których nie może się udać żaden dłuższy bieg. Wspomniana na wstępie mieszanka to połączenie kilku łyżek miodu, wyciśniętej cytryny i wody. Taki napój zostawia się na noc, aby składniki dokładnie się wymieszały. Natomiast rano, mamy gotowe idealne paliwo biegacza. Szklanka takiego napoju pozwoli nam poradzić sobie nawet z bardziej intensywnym treningiem jeszcze przed śniadaniem. No i nie zapominajmy, że świetnie smakuje! Można nawet nieco podgrzać taki napój - nadal będzie wyśmienity, czego nie można powiedzieć o sztucznych izotonikach. Pamiętajmy tylko aby nie stosować w tym przepisie wrzątku, ponieważ dobroczynne właściwości miodu są wtedy zminimalizowane. Proporcje wody-miodu-cytryny należy dobrać oczywiście wedle własnego upodobania. Polecam eksperymentowanie, aby każdy znalazł swój złoty środek.

Pierwszy zapisek wspominający o zdrowotnych właściwościach miodu pochodzi z ok 4000 p.n.e

Miód z wodą to oczywiście jedynie wierzchołek góry lodowej. Przepisów z użyciem miodu jest cała masa i bez problemu można je znaleźć na niemal każdej stronie poświęconej gotowaniu. Mało kto pamięta jednak, że oprócz miodu pszczoły dają nam również „pyłek pszczeli". Są to męskie komórki rozrodcze produkowane przez kwiaty, z dodatkiem odrobiny miodu lub pszczelej śliny, uformowane w małe kulki. Podczas gdy miód jest przede wszystkim źródłem energii, to pyłek dostarcza głównie białka, tłuszczy, kwasów organicznych i soli mineralnych. Pyłek pszczeli ma dla biegaczy głównie zastosowanie ochronne, dzięki swoim unikalnym właściwościom. Kilka najważniejszych to:

- silne działanie przeciwdrobnoustrojowe (bakterie, grzyby)

- regulacja trawienia

- detoksykacja

- działanie antydepresyjne

- zwiększanie ilości czerwonych ciałek we krwi

Pyłek ma świetne działanie antyalergiczne

W jaki sposób przyjmować pyłek pszczeli? Jest kilka pysznych sposobów:

Deser pyłkowy - do ¾ l śmietanki lub mleka dodać łyżkę pyłku. Odczekać kilkanaście godzin, dodać dwie łyżki miodu, 2 łyżki rozdrobnionych orzechów, wiórków kokosowych lub migdałów, następnie zmiksować

Krem pyłkowy - Wymieszać 20% pyłku z 80% miodu. Zamiast miodu może być użyty twarożek, serek homogenizowany lub konfitury.

Pyłek sproszkowany - proszkować pyłek w młynku do kawy. Zażywać z dodatkiem napojów.

Pysznie i zdrowo

Warto pamiętać, że natura przygotowała dla biegaczy wiele wspaniałych rzeczy, ale czy to przez lenistwo, czy pęd za nowinkami zapominamy o nich na rzecz sztucznych i przetworzonych produktów. Przy całym technologicznym zaawansowaniu, ludziom nie udało się stworzyć, tak kompleksowo działającej mieszanki, jaką stanowi miód. Grzechem byłoby wiec nie korzystać z darów natury, tym bardziej, że miód w Polsce słynie z wyśmienitego smaku!

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas