"Dmuchana" stacja kosmiczna na orbicie
Na orbicie dokonuje się właśnie mała rewolucja, a jest nią rozbudowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej o rozkładane moduły, które będą pełniły funkcję mieszkalną. Moduły będą budowane przez inżynierów z firmy Bigelow. Pierwszy z nich, Bigelow Expandable Activity Module...
Na orbicie dokonuje się właśnie mała rewolucja, a jest nią rozbudowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej o rozkładane moduły, które będą pełniły funkcję mieszkalną. Moduły będą budowane przez inżynierów z firmy Bigelow.
Pierwszy z nich, Bigelow Expandable Activity Module (BEAM), dzięki SpaceX trafił już na orbitę i połączony zostanie z modułem Tranquility. Rozkładany moduł ma w ładowni 2,1 metra średnicy i 2,4 metra długości.
Pod koniec maja zostanie całkowicie rozłożony, a wtedy jego średnica wzrośnie do 3 metrów, a długość wyniesie 4 metry. NASA będzie testowała innowacyjny moduł przez dwa lata. Tak więc astronauci będą wchodzili do BEAM kilkanaście razy, i przebywali w nim przez kilka godzin, aby odczytać dane z czujników i sprawdzić, czy jest on w pełni bezpieczny.
Agencja chce też sprawdzić, czy moduł w pełni chroni przed promieniowaniem, obiektami zewnętrznymi oraz ekstremalnymi temperaturami panującymi w przestrzeni kosmicznej. Po zakończeniu testów BEAM zostanie odczepiony od ISS i spłonie w atmosferze.
Jeśli tego typu rozwiązanie sprawdzi się na orbicie, NASA planuje, że rozkładane moduły będą mogły posłużyć do budowy małych stacji kosmicznych, a także do budowy baz dla astronautów na Księżycu czy na Marsie.