Dom na środku ulicy

Przecierasz oczy ze zdumienia? To nie Photoshop. Takie rzeczy to chińska codzienność. Pośrodku wielkiej szosy łączącej miasto z dworcem kolejowym znajduje się budynek mieszkalny. Jak to możliwe? Zobaczcie.

Przecierasz oczy ze zdumienia? To nie Photoshop. Takie rzeczy to chińska codzienność. Pośrodku wielkiej szosy łączącej miasto z dworcem kolejowym znajduje się budynek mieszkalny. Jak to możliwe? Zobaczcie.

Przecierasz oczy ze zdumienia? To nie Photoshop. Takie rzeczy to chińska codzienność. Pośrodku wielkiej szosy łączącej miasto z dworcem kolejowym znajduje się budynek mieszkalny. Jak to możliwe? Zobaczcie.

Mieszkańcy miasta Wenling w chińskiej prowincji Chekiang, zmierzający świeżo wybudowaną drogą na dworzec kolejowy, muszą uważać na nietypową przeszkodę.

Ich oczom nagle ukazuje się budynek, który wyrasta pośrodku szosy. 5-piętrowy budynek zamieszkiwany jest przez Luo Baogena, który nie chciał ustąpić władzom oferującym marną stawkę za którą nie mógłby sobie pozwolić na budowę nowego domu w innym miejscu.

Reklama

Jeszcze nie tak dawno na drodze stało więcej podobnych "posiadłości", jednak ich mieszkańcy zostali przekonani do ich sprzedaży. Wydawałoby się, że chińskie władze nie ulegną oporowi mieszkańca i "wywiozą go siłą w bliżej nieokreślonym kierunku".

Jednak nie tak prędko, ponieważ nikt inny, jak właśnie dygnitarze wprowadzili liberalne prawo, które zabrania niszczenia prywatnych budynków bez zgody właściciela. Jak skończy się ta historia? Miejmy nadzieję, że po myśli mieszkańca domu na ulicy.

Co Wy na to? Zapraszamy do komentowania :)

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy