DrumPants uczyni z Ciebie perkusistę

Pewnie niejeden z Was złapał się na tym, że słysząc w radiu swój ulubiony utwór zaczął przebierać rękami po spodniach pełniących w tym przypadku rolę wirtualnej perkusji. Jeśli należycie do tej grupy wirtualnych perkusistów to powstało coś w sam raz dla Was - DrumPants.

Pewnie niejeden z Was złapał się na tym, że słysząc w radiu swój ulubiony utwór zaczął przebierać rękami po spodniach pełniących w tym przypadku rolę wirtualnej perkusji. Jeśli należycie do tej grupy wirtualnych perkusistów to powstało coś w sam raz dla Was - DrumPants.

Pewnie niejeden z Was złapał się na tym, że słysząc w radiu swój ulubiony utwór zaczął przebierać rękami po spodniach pełniących w tym przypadku rolę wirtualnej perkusji. Jeśli należycie do tej grupy wirtualnych perkusistów to powstało coś w sam raz dla Was - DrumPants.

Producent reklamuje to urządzenie jako instrument, który można na sobie nosić cały czas i w zasadzie tak jest - składa się ono bowiem z cienkich, przyczepianych do spodni za pomocą rzepów nakładek wykrywających dotyk, które podłączyć można do dowolnego zewnętrznego głośnika.

Reklama

DrumPants posiada ponad 100 wbudowanych dźwięków takich jak perkusje, syntezatory, gitary czy pianina, ale muzyka to nie wszystko - urządzenie jest bowiem kompatybilne z Arduino, a z pomocą Bluetootha (dostępny w wersji PRO) podłączyć je można do iPhone'a czy smartfona z Androidem gdzie może on pełnić rolę bezprzewodowego kontrolera (na przykład można będzie z jego pomocą odbierać lub odrzucać rozmowy stukając się w kolano).

DrumPants w podstawowej wersji kosztują 99 dolarów (2 pady, połączenie przez USB z komputerem), a wersja PRO (6 padów, USB, Bluetooth) to wydatek niewiele większy - 139 dolarów. Zamówienia można składać , a pierwsze egzemplarze mają trafiać do klientów w maju bieżącego roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy