Duża obsuwa w załogowych lotach na ISS od SpaceX i Boeinga

Smutne wieści dochodzą do nas z Government Accountability Office (GAO), czyli amerykańskiego odpowiednika naszej polskiej Najwyższej Izby Kontroli w sprawie komercyjnych lotów załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS)...

Smutne wieści dochodzą do nas z Government Accountability Office (GAO), czyli amerykańskiego odpowiednika naszej polskiej Najwyższej Izby Kontroli w sprawie komercyjnych lotów załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS)...

Smutne wieści dochodzą do nas z Government Accountability Office (GAO), czyli amerykańskiego odpowiednika naszej polskiej Najwyższej Izby Kontroli w sprawie komercyjnych lotów załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Okazuje się, że pierwsze takie regularne loty przeprowadzone przez SpaceX czy Boeinga mogą nastąpić dopiero w 2020 roku.

GAO wydała w październiku ubiegłego roku raport, z którego mogli dowiedzieć się, że kapsuły Dragon-2 i CST-100 Starliner odbędą swoje dziewicze loty bezzałogowe już w sierpniu tego roku, a testowe loty załogowe już w listopadzie.

Reklama

Tymczasem po środowym (17.01) spotkaniu członków Government Accountability Office wszystko wskazuje na to, że terminy te nie zostaną dotrzymane i nastąpi kolejna obsuwa. Mówi się nawet o rocznym opóźnieniu, więc pierwsze testy miałaby się odbyć dopiero pod koniec 2019 lub na początku 2020 roku.

Problemy z certyfikacją obu kapsuł dotyczą bardzo poważnych spraw, które do tej pory nie zostały rozwiązane przez inżynierów z obu firm. W przypadku SpaceX chodzi na przykład o proces tankowania rakiet tuż przed startem, czyli już z znajdującymi się na pokładzie kapsuły astronautami.

NASA i GAO obawiają się, że taka procedura może nie być bezpieczna i doprowadzić do nieszczęścia. Dlatego agencje chcą dobrze poznać funkcjonowanie całego mechanizmu i sprawdzić go w praktyce. Oznacza to, że certyfikat zostanie przyznany dopiero po 7 bezzałogowych udanych startach rakiety Falcon 9 Block 5, czyli najnowszej jej wersji, która jeszcze testowana jest przez SpaceX. Jeśli chodzi o Boeinga, to problem dotyczy nowych silników RL-10.

Raport GAO ujawnia też dużo większy problem, bo dotyczący kontynuacji zasiedlania ISS. Przecież w 2019 roku kończy się umowa Stanów Zjednoczonych z Rosją na dostarczanie astronautów na orbitę z pomocą Sojuzów. Jeśli Boeingowi i SpaceX nie uda się rozwiązać problemów certyfikacyjnych, to Stacja może pierwszy raz w swojej historii stać się bezzałogowa.

Podczas spotkania omawiano również kwestie recyklingu kapsuł. Dragon-2 od SpaceX ma być pojazdem jednorazowego użytku załogowego, ale prawdopodobnie odzyskana z morza kapsuła będzie przerabiana z wersji załogowej na towarową i ponownie wykorzystywana do obsługi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tymczasem CST-100 Starliner ma odbywać loty załogowe nawet do 10 razy, więc Boeing/United Space Aliance poczynią w tej kwestii znacznie większe oszczędności od SpaceX.

Źródło: GeekWeek.pl/// Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy