Dwa skrajne oblicza Teleskopu Webba

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który w 2018 roku ma zastąpić słynny Teleskop Hubble'a, ma dwa skrajne oblicza, gorące i lodowate. Jego dolna część, która zawiera panele słoneczne, antenę, komputer i urządzenia sterujące, będzie cały czas zwrócona w stronę Słońca, a więc ogrzana...

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który w 2018 roku ma zastąpić słynny Teleskop Hubble'a, ma dwa skrajne oblicza, gorące i lodowate. Jego dolna część, która zawiera panele słoneczne, antenę, komputer i urządzenia sterujące, będzie cały czas zwrócona w stronę Słońca, a więc ogrzana...

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który w 2018 roku ma zastąpić słynny Teleskop Hubble'a, ma dwa skrajne oblicza, gorące i lodowate. Jego dolna część, która zawiera panele słoneczne, antenę, komputer i urządzenia sterujące, będzie cały czas zwrócona w stronę Słońca, a więc ogrzana będzie do 85 stopni.

Z kolei jego górna część, gdzie znajdują się urządzenia badawcze, a więc zwierciadło, lustra, detektory i filtry, znajdować się będzie w wiecznym cieniu, w temperaturze minus 233 stopni, czyli bliskiej zeru bezwzględnemu. 

Reklama

Teleskop Webba ukaże nam Wszechświat w detalach, jakich nigdy ludzkość nie miała okazji ujrzeć.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy