Dywan na dnie oceanu = darmowa energia?

Istnieje już kilka technologii na ujarzmienie energii, która tkwi w morskich falach. Jednak, póki co, metodom tym daleko do doskonałości. Najnowszym pomysłem inżynierów jest zainstalowanie na morskim dnie... dywanu.

Istnieje już kilka technologii na ujarzmienie energii, która tkwi w morskich falach. Jednak, póki co, metodom tym daleko do doskonałości. Najnowszym pomysłem inżynierów jest zainstalowanie na morskim dnie... dywanu.

Istnieje już kilka technologii na ujarzmienie energii, która tkwi w morskich falach. Jednak, póki co, metodom tym daleko do doskonałości. Najnowszym pomysłem inżynierów jest zainstalowanie na morskim dnie... dywanu.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley chcą wykorzystać energię fal, której nie widać gołym okiem. Bo gdy na powierzchni wody pojawiają się fale, także pod powierzchnią woda pracuje - ciągnąc błoto z dna. I do wykorzystania tej energii naukowcy stworzyli coś co nazwali wiskoelastycznym dywanem dennym.

Plusem takiego rozwiązania ma być to, że taka podwodna elektrownia byłaby zupełnie dla nas niewidzialna, nie wpływała by także na ruch statków - a także jej praca nie byłaby zależna od pogody. Minus jest taki, że jednak na dnie mórz i oceanów toczy się bardzo bogate życie, które jest często podstawą istnienia całego, morskiego ekosystemu.

Reklama

Dywan jest w stanie wyciągnąć z fal aż 50% energii, co jest wydajnością kilkukrotnie lepszą od stosowanych farm wiatrowych czy słonecznych.

Na razie jednak jest to tylko koncept, który jest cały czas udoskonalany. Na gotowy produkt przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy