Ukraiński dron zniszczył teleskop używany przez Rosjan. Jest nagranie z ataku
Wojna w Ukrainie w dużej mierze wykorzystuje taktyczne użycie dronów. Umożliwiają one pilotom nie tylko zwiad, ale też dokonywanie precyzyjnych ataków z bezpiecznej odległości. W tym roku ukraiński dron zniszczył teleskop RT-70 na Krymie. Wcześniej wspierał badania kosmosu, ale od czasu aneksji Krymu w 2014 roku radioteleskop używany był przez Rosję m.in. do obsługi systemu nawigacji GLONASS oraz wojskowej komunikacji. Ukraińcy pokazali nagranie z ataku dronem.

Spis treści:
- Ukraiński dron zniszczył radioteleskop RT-70. Jest nagranie
- RT-70 wspierał wcześniej rosyjski program kosmiczny
Ukraiński dron zniszczył radioteleskop RT-70. Jest nagranie
Radioteleskop Eupatoria RT-70 (P-2500, RT-70, EPR), wchodzący w skład trzech radioteleskopów RT-70 (pozostałe znajdują się w miejscowości Galonki w Rosji oraz na płaskowyżu Suffa w Uzbekistanie) znajduje się w Narodowym Centrum Kontroli i Testowania Obiektów Kosmicznych w Eupatorii na Krymie. 70-metrowa, ruchoma antena powstała w 1978 roku, jeszcze za czasów Związku Radzieckiego, i początkowo służyła tylko celom naukowym.
Wszystko zmieniło się po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. Teleskop, zamiast służyć nauce, został przejęty przez Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej i wykorzystany do celów militarnych. Rosja dokonała wielu modyfikacji, przystosowując tę 5-tonową konstrukcję do swoich potrzeb. RT-70 był używany do wspierania wojskowej komunikacji i poprawy dokładności systemu GLONASS (rosyjskiego odpowiednika GPS) o 30%.
Ukraińcy mieli dość wykorzystywania anteny do kierowania rosyjskimi atakami na ich terytorium i postanowili ją zniszczyć. Pod koniec sierpnia ukraiński dron przeprowadził atak na RT-70, uderzając w samo serce radioteleskopu - jego odbiornik radiowy o mocy 200 kilowatów. Ten niestandardowy element wyprodukowali Rosjanie w 2011 roku i użyli go podczas ostatniego "upgrade'u". Wiele wskazuje na to, że anteny nie uda się szybko naprawić. Na nagraniu moment uderzenia widać po 47 sekundzie.
Jak przekazała "Ukraińska prawda", atak ten przeprowadzili żołnierze sił specjalnych wywiadu wojskowego GUR MO (Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy), tzw. "Duchy". Odpowiadają oni także za inne operacje specjalne, w tym za ataki na kluczowe systemy obrony powietrznej na Krymie czy też na rosyjski helikopter Mi-8. Ich logotypem opatrzone jest zresztą nagranie.
RT-70 wspierał wcześniej rosyjski program kosmiczny
Eupatoria RT-70 służył radzieckiemu programowi kosmicznemu do wspierania misji na Marsa i Wenus, a nawet kontaktowania się z obcymi cywilizacjami. Należał on do zbudowanej przez ZSRR sieci trzech radioteleskopów i był wykorzystywany m.in. w programie Wenera, w którym w latach 1961-1983 radzieckie sondy kosmiczne wysłano w pobliże Wenus, aby badały tę planetę. Podczas tych misji wykonano pierwsze kolorowe fotografie powierzchni Wenus. Radioteleskop brał też udział w badaniach Merkurego i Marsa oraz umożliwiał kontrolę nad ultrafioletowym teleskopem kosmicznym Astron (1983-1991) oraz sondami Fobos-1 i Fobos-2 (1988-1989).
Po upadku Związku Radzieckiego i przywróceniu niepodległości Ukrainy w 1991 roku RT-70 był używany przez obserwatorium astrofizyczne Granat (do 1999 roku). I choć Ukraina wstrzymała jego finansowanie, to projekt był nadal utrzymywany głównie dzięki stronie francuskiej. Przez kolejne lata, aż do czasu aneksji Krymu, radioteleskopu używano w wielu badaniach radarowych i misjach, tym w badaniach asteroidy 4179 Toutatis (1992), planetoidy 6489 Golevka (1995) i asteroidy 2004 XP14 (2006), projekcie Interbol (1995-2000) czy kontroli satelity EgyptSat-1 (2007-2008).
Co ciekawe, z radioteleskopu korzystano także przy próbach nawiązania kontaktu z cywilizacjami pozaziemskimi. W latach 1999, 2001 i 2003 wysyłał wiadomości do obcych istot inteligentnych w kosmosie. Nie wiadomo, czy ktoś je odebrał.