Dziś do Ziemi dociera chmura plazmy z wielkiego wybuchu na Słońcu

Po niecałych dwóch dniach lotu przez przestrzeń kosmiczną chmura plazmy wyrzucona przez Słońce podczas jednego z największych rozbłysków ostatnich lat dotrze dziś w końcu do Ziemi. Wiecie dobrze co to może oznaczać - zorze polarne.

Po niecałych dwóch dniach lotu przez przestrzeń kosmiczną chmura plazmy wyrzucona przez Słońce podczas jednego z największych rozbłysków ostatnich lat dotrze dziś w końcu do Ziemi. Wiecie dobrze co to może oznaczać - zorze polarne.

Po niecałych dwóch dniach lotu przez przestrzeń kosmiczną chmura plazmy wyrzucona przez Słońce podczas jednego z największych rozbłysków ostatnich lat dotrze dziś w końcu do Ziemi. Wiecie dobrze co to może oznaczać - zorze polarne.

Naładowane cząstki lecące ze Słońca poruszają się z prędkością około 6.4 miliona kilometrów na godzinę. Zostały one wyrzucone w kosmos podczas tak zwanego koronalnego wyrzutu masy spowodowanego przez rozbłysk klasy X. Rozbłyski o takiej sile mogą prowadzić, według oficjalnej ich klasyfikacji, do problemów z łącznością radiową na całym świecie.

Reklama

Efekt ten powodowany jest przez to, że rozpędzone cząstki wpadając w naszą magnetosferę wywołują tam prawdziwą burzę. Ta jednak ma być niewielka, gdyż obłok plazmy w większej części ominie naszą planetę.

W najgorszym przypadku, potężna burza magnetyczna jest w stanie uszkodzić satelity znajdujące się na orbicie, doprowadzić do przerwania działania GPS-u, a także zakłócić dostawy prądu i naziemną komunikację - zwłaszcza na północnej półkuli.

A potężnych rozbłysków będzie coraz więcej - jako że Słońce zmierza ku apogeum swojego 11-letniego cyklu aktywności, które ma nastąpić w 2013 roku.

Dla miłośników patrzenia w niebo oznaczać to może możliwość oglądania zórz - nawet w naszym kraju.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy