Energia ze ścieków

Poszukiwanie czystej energii prowadzi czasem do zaskakujących rezultatów. Naukowcy coraz częściej badają obszary, o których wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli, że stać się źródłem pochodzenia prądu czy benzyny. Po oleju napędowym uzyskiwanym z bakterii, naukowy świat obiegła informacja o prądzie powstającym dzięki ściekom.

Poszukiwanie czystej energii prowadzi czasem do zaskakujących rezultatów. Naukowcy coraz częściej badają obszary, o których wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli, że stać się źródłem pochodzenia prądu czy benzyny. Po oleju napędowym , naukowy świat obiegła informacja o prądzie powstającym dzięki ściekom.

Oczywiście inspiracją dla nowej metody opracowanej przez naukowców z MIT były procesy zachodzące w przyrodzie. Przyjrzeli się oni bliżej fotosyntezie i uznali, że po niewielkich modyfikacjach podobny system można wykorzystać do uzyskiwania energii elektrycznej.

Dlatego stworzono coś na wzór sztucznego liścia z kobaltu i fosforanów, który pozwala na rozszczepienie cząsteczek wody jedynie przy pomocy światła słonecznego. Następnym etapem jest łączenie się wodoru z wodą, w trakcie którego powstaje energia elektryczna. Ocenia się, że jest ona dużo bardziej wydajna niż na przykład prąd pochodzący z tradycyjnych ogniw słonecznych.

Jak przewidują twórcy tej metody do zapewnienia energii dla jednego domu wystarczy zaledwie półtora litra zużytej wody. Jeszcze bardziej optymistyczne głosy mówią, że do wytworzenia energii elektrycznej, która pokryłaby światowe zapotrzebowanie wystarczyłaby ilość wody znajdująca się w sporym basenie.

W tej chwili naukowcy z MIT współpracują z indyjskim koncernem TATA Group w kierunku komercjalizacji tej technologii.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas