EU rozważa dochód podstawowy

Jednym z ambitniejszych pomysłów na poradzenie sobie z nową falą technologicznego bezrobocia, związaną z gwałtownym rozwojem robotyki, automatyki i sztucznej inteligencji, jest UBI - bezwarunkowy dochód podstawowy, czyli pieniądze dla każdego obywatela, niezależnie od wieku, położenia, sytuacji osobistej i majątkowej ma otrzymywać od państwa pieniądze. A Unia Europejska też rozważa ten pomysł.

UBI (co jest skrótem od angielskiego universal basic income) zakłada, że każdy obywatel, niezależnie od swojego położenia, pochodzenia, sytuacji materialnej i wszelkich innych czynników co miesiąc dostawał będzie wypłatę od państwa, a według wielu niektórych specjalistów z dziedziny ekonomii czy robotyki wprowadzenie go jest konieczne, bo nasz cały system ekonomiczno-społeczny opiera się na pracy, a tej będzie w związku z postępującą automatyzacją coraz mniej.

Już teraz w Finlandii realizowany jest eksperyment, w ramach którego dwa tysiące bezrobotnych otrzymywać ma miesięcznie 560 euro bez żadnych dodatkowych warunków, mają oni pieniądze dostawać ot tak, a po dwóch latach rząd ma sprawdzić, jak poradzili oni sobie na rynku - czy te pieniądze wpłynęły w jakikolwiek sposób na ich sytuację, w porównaniu do innych osób w podobnej sytuacji, które takiego wsparcia nie otrzymały (lub też otrzymywały klasyczny zasiłek dla bezrobotnych).

Pomysł poważnego rozważenia dochodu podstawowego przedstawiony ma zostać Parlamentowi Europejskiemu już w lutym - raport w tej sprawie został już zatwierdzony. Przedstawiony ma być też pomysł opodatkowania i zabezpieczenia społecznego w związku z postępującą robotyzacją, a więc swego rodzaju podatek od maszyn, z którego mają pochodzić środki na zabezpieczenie godziwego życia dla ludzi dotkniętych bezrobociem z powodu automatyzacji i robotyzacji.

Źródło: , Zdj.: CC0