Festiwalowe trampki na błoto

Jeśli w czasie wakacji lubicie podążać trasą największych festiwali muzycznych z pewnością nie raz trafiliście na kiepską pogodę, która nie pozwalała na pełne rozkoszowanie się klimatem i muzyką. Wystarczy tylko trochę deszczu, by teren przed sceną i wszystkie ścieżki zmieniły się w potoki błota, w których bardzo łatwo ugrzęznąć. To zainspirowało pewną firmę do stworzenia pomysłowyc h ochraniaczy festiwalowych .

Jeśli w czasie wakacji lubicie podążać trasą największych festiwali muzycznych z pewnością nie raz trafiliście na kiepską pogodę, która nie pozwalała na pełne rozkoszowanie się klimatem i muzyką. Wystarczy tylko trochę deszczu, by teren przed sceną i wszystkie ścieżki zmieniły się w potoki błota, w których bardzo łatwo ugrzęznąć. To zainspirowało pewną firmę do stworzenia pomysłowyc h ochraniaczy festiwalowych .

Jeśli w czasie wakacji lubicie podążać trasą największych festiwali muzycznych z pewnością nie raz trafiliście na kiepską pogodę, która nie pozwalała na pełne rozkoszowanie się klimatem i muzyką. Wystarczy tylko trochę deszczu, by teren przed sceną i wszystkie ścieżki zmieniły się w potoki błota, w których bardzo łatwo ugrzęznąć. To zainspirowało pewną firmę do stworzenia pomysłowych ochraniaczy festiwalowych.

Każdy kto choć raz spotkał się z festiwalowym błotem wie, że po ubrudzeniu nim butów czy spodni praktycznie nadają się one tylko na śmietnik. Wyczuwając szansę na dobry zarobek jedna z firm wypuściła na rynek gadżet o nazwie Festival Feet. Po nałożeniu przypominają one klasyczne trampki , jednak w rzeczywistości są to ochraniacze zabezpieczające nasze buty i nogawki spodni przed błotem i wilgocią. W chwili obecnej Festival Feet oferowane są w dwóch wersjach kolorystycznych- czerwonej i niebieskiej. Wyglądają dość dziwnie, ale na imprezy, gdzie tradycją jest padający deszcz pasują jak ulał. Cena za jeden komplet to 4,95 USD.

Reklama

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy