Ford przekonał Hamilla do powrotu do Gwiezdny Wojen

W zeszłym roku mogliśmy zobaczyć pierwszą część kolejnej trylogii Gwiezdnych Wojen, a lada moment - już za niecałe dwa miesiące - zobaczymy kolejną, zatytułowaną Ostatni Jedi. A okazuje się, że niewiele brakowało, a w nowych częściach zabrakłoby Luke'a Skywalkera, jednak do występu Marka Hamilla przekonał odtwórca innej kluczowej roli - Harrison Ford.

W zeszłym roku mogliśmy zobaczyć pierwszą część kolejnej trylogii Gwiezdnych Wojen, a lada moment - już za niecałe dwa miesiące - zobaczymy kolejną, zatytułowaną Ostatni Jedi. A okazuje się, że niewiele brakowało, a w nowych częściach zabrakłoby Luke'a Skywalkera, jednak do występu Marka Hamilla przekonał odtwórca innej kluczowej roli - Harrison Ford.

W zeszłym roku mogliśmy zobaczyć pierwszą część kolejnej trylogii Gwiezdnych Wojen, a lada moment - już za niecałe dwa miesiące - zobaczymy kolejną, zatytułowaną Ostatni Jedi. A okazuje się, że niewiele brakowało, a w nowych częściach zabrakłoby Luke'a Skywalkera, jednak do występu Marka Hamilla przekonał odtwórca innej kluczowej roli - Harrison Ford.

Hamill miał być sceptyczny już od samego początku, gdy pięć lat temu usłyszał o pomyśle wskrzeszenia głównej sagi od samego George'a Lucasa, dlatego miał zamiar odmówić Disneyowi, gdy ten przejął stery.

Reklama

Odtwórca roli Luke'a Skywalker zdradził, że żadnych obiekcji nie miała Carrie Fisher, jednak jego przekonać musiał Harrison Ford, co do którego Hamill był przekonany, że również odmówi. Tak się jednak nie stało, chyba na szczęście dla serii, bo po latach to właśnie Hamill zdaje się odnajdować najlepiej w roli podstarzałego mistrza Jedi.

Ostatni Jedi w kinach już 15 grudnia.

Źródło: , Zdj.: LucasFilm

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy