Formuła 1 zawita na Ukrainę?

Jednym z ambitnych celów jakie stawiają przed sobą władze Ukrainy jest stworzenie toru wyścigowego, spełniającego wymogi F1. Brzmi jak abstrakcja jednak nie wykluczone, że za kilka lat u naszych wschodnich sąsiadów powstanie obiekt z prawdziwego zdarzenia.

Jednym z ambitnych celów jakie stawiają przed sobą władze Ukrainy jest stworzenie toru wyścigowego, spełniającego wymogi F1. Brzmi jak abstrakcja jednak nie wykluczone, że za kilka lat u naszych wschodnich sąsiadów powstanie obiekt z prawdziwego zdarzenia.

Jednym z ambitnych celów jakie stawiają przed sobą władze Ukrainy jest stworzenie toru wyścigowego, spełniającego wymogi F1. Brzmi jak abstrakcja jednak nie wykluczone, że za kilka lat u naszych wschodnich sąsiadów powstanie obiekt z prawdziwego zdarzenia.

Ciężko jednoznacznie wskazać na ile realne są plany Ukraińców. Obserwując postępy prac nad stadionami przygotowywanymi na EURO 2012 można mieć poważne zastrzeżenia co do szans na realizację takiego przedsięwzięcia.

Mimo wszystko informacja została potwierdzona w grudniu przez gubernatora obwodu Kijowskiego Anatolija Prysiażniuka. Miejsce wybrane pod inwestycję zlokalizowana jest około 50 km od Kijowa. Daje ona możliwości budowy nowoczesnej pętli o o długości około 5.2 km. Dodatkowo wokół areny powstałby zespół hotelowy. Projekt został stworzony w pracowniach architektów znanych z budowy torów w Singapurze i Abu Zabi. Cena realizacji przedsięwzięcia może przekroczyć miliard dolarów.

Reklama

Jednak władze Ukrainy zdają sobie sprawę, ze największą trudnością nie są fundusze, a zdobycie przychylności władz FIA i konkurencja w postaci innych, często zamożniejszych rywali. Budowa toru miałaby rozpocząć się jeszcze w tym roku.

Zdjęcia: F1

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama